W przekroju całego spotkania Sparta wydawała się zespołem bardziej doświadczonym i posiadającym lekką przewagę, ale miejscowi pokazali, że umieją grać w piłkę i będą groźni.
- To nie był łatwy mecz, rywal zmusił nas do wysiłku, ale w kluczowych momentach zachowaliśmy spokój i wykorzystaliśmy swoje szanse - oceniał Marcin Krótkiewicz, trener gości.
W pierwszej połowie szczególnie dużo problemów sprawiał przyjezdnym szybki Stencel, który kilka razy “urwał" się skrzydłem i doprowadził do remisu 1-1. Wcześniej bowiem po podaniu za linię obrony Niziołek uderzył w czystej sytuacji po długim rogu. Sparta odzyskała prowadzenie po przerwie, kiedy dośrodkowanie z rzutu rożnego wykończył głową Podobiński. Na to trafienie miejscowi jeszcze odpowiedzieli i przejęli inicjatywę, ale swoich okazji nie wykorzystali Stencel i Babicz. Próbowali także strzałów z dystansu, ale były bądź za słabe, bądź niecelne.
Tymczasem po kontrach dwie okazje miał dla Sparty Szwarga, a strzał Robaka obronił Jędrychowski. Nie miał już jednak szans w 76. min, kiedy Bobiński zszedł z prawej strony na lewą i uderzył na bramkę, a piłka po lekkim rykoszecie wpadła do siatki. Miejscowi ruszyli do ataków, ale stracili po drugiej żółtej kartce Wawrzyniaka i nadziali się na szybki atak. Po rzucie wolnym miejscowych piłkę wybił daleko Dechnik, a Robak przelobował golkipera.
- Z gry można być zadowolonym, podjęliśmy walkę i mieliśmy swoje szanse - mówił trener Starowic Jakub Reil. - Gdyby przy stanie 2-2 trafił Grzesiek Stencel, może byłoby inaczej. - Zgodzę się, że zabrakło nam w końcówce konsekwencji i chyba doświadczenia, gdyż popełniliśmy błąd przy trzeciej straconej bramce. Zaryzykowaliśmy jeszcze grając w osłabieniu, ale nie udało się nic zrobić.
Starowice - Sparta Paczków 2-4 (1-1)
0-1 Niziołek - 19., 1-1 Stencel - 27., 1-2 Podobiński - 60., 2-2 Babicz - 71., 2-3 Bobiński - 76., 2-4 Robak - 90.
Starowice: Jędrychowski - Skut, Worek, Wawrzyniak, Nowosielski - Stencel, Haręża, T. Szczupakowski (46. Wilk), Dembiński, Babicz (83. Korzeniowski) - Szpala (60. Kin). Trener Jakub Reil.
Sparta: Folęga (46. Wandzel) - Podobiński, Harmata, Śleziak, Szafarski (38. Dechnik) - Białoskórski (86. Michaliszyn), K. Jędrocha, Bobiński, Nizołek (83. Biernacki) - Robak, Szwarga. Trener Marcin Krótkiewicz.
Sędziował Krzysztof Waligóra (Nysa). Żółte kartki: Wawrzyniak, Dembiński, Skut - Szwarga, Niziołek. Czerwona kartka: Wawrzyniak (80.). Widzów 250.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?