Spór o liczbę dzieci z mniejszości niemieckiej. Janusz Kowalski krytykuje Ryszarda Gallę. "Informacja, że jest ich 50 tys. to absurd"

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Janusz Kowalski zaatakował Ryszarda Gallę za wpis, który - jego zdaniem - mocno wprowadza w błąd opinię publiczną.
Janusz Kowalski zaatakował Ryszarda Gallę za wpis, który - jego zdaniem - mocno wprowadza w błąd opinię publiczną.
Poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla zamieścił na Twitterze grafikę z informacją, że 50 tysięcy dzieci z mniejszości niemieckiej jest w Polsce traktowanych gorzej z powodu swojego pochodzenia. Ostro na ten wpis zareagował wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski: "To oczywisty absurd i kłamstwo" - przekonuje polityk Suwerennej Polski.

Zaczęło się od tweeta posła mniejszości niemieckiej Ryszarda Galli. Zamieścił on w sieci posta, w którym domaga się zaprzestania rzekomej dyskryminacji niemieckich dzieci w Polsce.

"Ponad 50 tysięcy z mniejszości niemieckiej jest traktowanych gorzej z powodu swojego pochodzenia" - można przeczytać na grafice opublikowanej przez posła Galllę.

Na ten wpis szybko zareagował opolski poseł i jednocześnie wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski z Suwerennej Polski.

"Zgodnie z danymi z Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań z 2021 r. w Polsce 132 tyś. obywateli zadeklarowało narodowość niemiecką. Podawana przez posła Ryszarda Gallę informacja o tym, że w Polsce jest 50 tys. dzieci niemieckich jest oczywistym absurdem i kłamstwem" - napisał Janusz Kowalski.

Dodał, że nikt nikogo w Polsce nie dyskryminuje. Według Kowalskiego to w Niemczech dyskryminowanych jest 867 tys. obywateli na stałe tam mieszkających poprzez uniemożliwienie nauki języka polskiego ojczystego w niemieckich publicznych placówkach dzieciom narodowości polskiej.

"W tej sprawie poseł Ryszard Galla konsekwentnie zachowuje się nielojalnie wobec Rzeczypospolitej i broni stanowiska państwa niemieckiego łamiącego polsko-niemiecki traktat" - napisał parlamentarzysta Suwerennej Polski.

Na ten wpis zareagował Ryszard Galla.

"Zanim zarzuci Pan komuś kłamstwo, proszę zapoznać się z informacją Ministerstwa Edukacji i Nauki" - napisał.

I podał dane z MEiN, że w szkołach podstawowych języka niemieckiego jako ojczystego uczy się 56 tysięcy dzieci (z czego większość na Opolszczyźnie). Sęk w tym, że nauka niemieckiego jako ojczystego jest możliwa po wypełnieniu deklaracji rodziców o chęci czy potrzebie takowej nauki. Nie ma to nic wspólnego z formalnym byciem członkiem mniejszości niemieckiej.

- Te 56 tysięcy dzieci nie jest członkami struktur mniejszości niemieckiej - przyznał w rozmowie z portalem nto.pl Ryszard Galla. Na pytanie, ile dzieci naprawdę może odczuwać przynależność do mniejszości niemieckiej, poseł Galla nie potrafił odpowiedzieć.

Problem polega na tym, że na Opolszczyźnie wielu rodziców deklarujących polską narodowość zapisywało dzieci na naukę języka niemieckiego jako ojczystego. Robili to na przykład pod wpływem nieformalnych nacisków lokalnych liderów mniejszości, którzy mają duże wpływy w samorządach. Albo zwyczajnie chcieli zwiększyć liczbę godzin języka obcego, w tym przypadku niemieckiego. Który w skutek wypełnienia odpowiedniej deklaracji stawał się językiem "ojczystym", dzięki czemu darmowych zajęć było więcej.

Na mocy rozporządzenia Ministra Edukacji z 2022 roku mniejszości niemieckiej w Polsce ograniczono z 3 do 1 liczbę godzin lekcyjnych, przeznaczonych na dodatkową naukę języka niemieckiego jako ojczystego. Głównym inicjatorem zmian był poseł Janusz Kowalski.

Podczas publicznej debaty na ten temat przekonywał, że według danych polskiego MSZ na stałe w RFN mieszka 867 tysięcy polskich obywateli i jednocześnie nie ma tam ani jednej szkoły z możliwością nauki języka polskiego jako ojczystego. Tłumaczył, że ograniczenie godzin ma służyć "symetrii w stosunkach polsko-niemieckich".

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska