4 liga piłkarska. Polonia Nysa - Małapanew Ozimek 1-1

Wiktor Gumiński
Bartosz Grześkiewicz (na pierwszym planie) dał Małejpanwi prowadzenie w Nysie. Gracze Polonii zdołali jednak potem skutecznie odpowiedzieć.
Bartosz Grześkiewicz (na pierwszym planie) dał Małejpanwi prowadzenie w Nysie. Gracze Polonii zdołali jednak potem skutecznie odpowiedzieć. Oliwer Kubus
Mecz dwóch czołowych drużyn zakończył się podziałem punktów.

Drużyna z Ozimka przyjechała na starcie z wiceliderem po serii trzech nieudanych występów, w których wywalczyła tylko punkt i nie zdobyła nawet jednego gola. Od początku meczu w Nysie, jak już do tego przyzwyczaiła, była częściej w posiadaniu piłki, lecz w pierwszej połowie nie stworzyła pod bramką Polonii żadnego szczególnego zagrożenia. Gospodarze jednak również ani razu solidnie nie postraszyli przed przerwą.

- Mimo trudnych, deszczowych warunków, boisko było w niezłym stanie i dało się operować piłką - opowiadał Dariusz Kaniuka, trener ozimskiego zespołu.

Druga część rywalizacji rozpoczęła się dla jego podopiecznych wybornie. Bartosz Grześkiewicz przeprowadził w 51. min indywidualny rajd lewą stroną, który zakończył precyzyjnym uderzeniem w długi róg. Tym samym gracze Małejpanwi dopięli swojego i, co najważniejsze, przełamali strzelecką niemoc. Z prowadzenia nie cieszyli się jednak długo.

Polonię do gry przywrócił rezerwowy Krzysztof Kulak, wyrównując stan konfrontacji kilkanaście minut po wejściu na boisku. Przebiegł z piłką około 20 metrów, a następnie posłał ją do siatki między nogami bramkarza gości Arkadiusza Lecha.

- Kiedy wygrywaliśmy 1-0, posiadaliśmy dużą inicjatywę, ale nie wykorzystaliśmy okazji stwarzanych po kontrach - dodawał Kaniuka. - A bramkę straciliśmy po banalnym błędzie.

Przy dwóch wybornych sytuacji do zdobycia gola dla przyjezdnych po przerwie nie popisał się Piotr Stępień. Jego pudła w końcówce mogły się zemścić, ale w 88. min w niezłej sytuacji chybił Paweł Lepak, najlepszy strzelec 4 ligi, i wynik spotkania nie uległ już zmianie.

- W końcu udało nam się odczarować bramkę przeciwnika, ale i tak czujemy niedosyt - podsumował trener Kaniuka. - Zmarnowaliśmy kilka naprawdę świetnych sytuacji.

- Remis jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem - mówił z kolei Łukasz Konopka, kierownik Polonii.

Polonia Nysa - Małapanew Ozimek 1-1 (0-0)
Bramki: 0-1 Grześkiewicz - 51., 1-1 Kulak - 63.
Polonia: P. Kowalczyk - Stasiak, Śleziak, T. Kowalczyk, Bębnowski (51. Kulak) - Krasowski, Bobiński, Perkowski (65. Majewski), Mroziński - Ściański (57. Szeląg), Lepak. Trener Tomasz Rak.
Małapanew: Lech - P. Wróblewski, Riemann, Suchecki - Komor (85. Gawlik), T. Wróblewski, Górniaszek, Grześkiewicz - Zyla, Semik (65. Bienias), Stępień. Trener Dariusz Kaniuka.
Żółte kartki: Suchecki, Górniaszek.
Sędziował Wojciech Białowąs (Opole).
Widzów 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska