Sprawą budowy zbiornika retencyjnego we Włodzienienie zajęła się prokuratura

fot. archiwum
fot. archiwum
Śledczy wszczęli śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków.

Sprawdzają m.in., czy ewentualnych zaniedbań nie popełnił wykonawca budowli, projektant lub nadzór.

- Na razie nikomu nie przedstawiliśmy zarzutów - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Sprawę jako pierwsza dwa lata temu nagłośniła nto. Przypomnijmy.

W listopadzie 2007 roku z wielką pompą otwarto wybudowany za ponad 20 mln zł zbiornik retencyjny mający chronić przed powodzią miejscowości leżące nad rzeką Troją, m.in. Włodzienin, Wojnowice, Nową Cerekiew i Kietrz.
Już po roku okazało się, że tama na zalewie jest nieszczelna. Specjaliści z ośrodka kontroli zapór przy Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie, którzy zbadali zaporę uznali, że jej stan jest niezadowalający i dla bezpieczeństwa należy spuścić wodę.

Od ponad roku zalew jest suchy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska