- W bazie dawców zarejestrowałem się już kilka lat temu. W zeszłym roku dostałem telefon z Fundacji DKMS z pytaniem, czy nadal chce zostać dawcą, ponieważ mam bliźniaka genetycznego, dla którego jedynym ratunkiem jest przeszczep szpiku - opowiada Przemysław Penc.
- Nie wahałem się ani chwili, przecież całe moje życie zawodowe związane jest z ratowaniem życia! - dodaje mieszkaniec Kluczborka.
Starszy sekcyjny Przemysław Penc jest strażakiem zawodowym w komendzie Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku.
Przeszedł przyspieszoną procedurę przygotowania do oddania szpiku, bo jego bliźniak genetyczny potrzebował jak najszybszego przeszczepu ze względu na pogarszający się stan.
- Samo pobranie komórek macierzystych wygląda podobnie jak oddawanie krwi, tyle że trwa 5 godzin, a krew pobierana z jednej ręki po odseparowaniu komórek potrzebnych do przeszczepu jest wtłaczana z powrotem do drugiej ręki - opowiada Przemysław Penc.
Co czuł kluczborski strażak po oddaniu szpiku?
Przede wszystkim wielką radość!
- Wyszedłem ze szpitala ze świadomością, że właśnie komuś uratowałem życie! - mówi Przemysław Penc.
Zgodnie z przepisami dopiero po 2 latach strażak z Kluczborka będzie mógł skontaktować się ze swoim bliźniakiem genetycznym.
Na razie dowiedział się, że jest nim 50-letni mężczyzna z USA i że po przeszczepie szpiku jego stan zdrowia mocno się poprawił! Został już wypisany do domu i zgłasza się do szpitala tylko na badania kontrolne.
Przemysław Penc jest kolejnym strażakiem z Kluczborka, który został dawcą szpiku.
Pierwszy był zastępca komendanta kpt. Sebastian Jantos, który uratował życie mężczyzny z Polski. W_kolejce czekają już kolejni ochotnicy!
Strażacy zachęcają też, żeby wszyscy rejestrowali się w bazie dawców szpiku kostnego.
- Sama rejestracja jest szybka, a w samej Polsce co godzinę ktoś słyszy z ust lekarzy diagnozę: białaczka. Tylko 20 procent pacjentów może mieć dawcę z rodziny. Reszta musi znaleźć bliźniaka genetycznego - mówi Przemysław Penc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?