Szpital tymczasowy w Opolu będzie działał do końca 2022 roku. Szybciej nie poradzimy sobie z pandemią?

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Żebyśmy nabyli odporność stadną i raz na zawsze uporali się z koronawirusem, zaszczepionych musi być około 70 proc. całej populacji. Do tego nam jeszcze sporo brakuje, bo zaszczepionych jest zaledwie 35 proc. opolan.
Żebyśmy nabyli odporność stadną i raz na zawsze uporali się z koronawirusem, zaszczepionych musi być około 70 proc. całej populacji. Do tego nam jeszcze sporo brakuje, bo zaszczepionych jest zaledwie 35 proc. opolan. Aleksandra Babicz, pielęgniarka z USK
Wojewoda opolski chce, by szpital tymczasowy w Opolu funkcjonował do końca 2022 roku. Lekarze nie mają wątpliwości, że przy obecnym tempie szczepień szpitale na jesień znów skupią się na ratowaniu życia osobom niezaszczepionym.

We wtorek na Opolszczyźnie odnotowano tylko jeden nowy przypadek zakażenia koronawirusem, nie było ani jednego zgonu.

Można śmiało stwierdzić, że region stał się już wolny od pandemii. Zaraza jednak nas nie opuściła, a jedynie skutecznie zakamuflowała. Epidemiolodzy ostrzegają, że na jesień, a może jeszcze w trakcie wakacji, czeka nas czwarta fala pandemii.

Chorować będą wyłącznie osoby niezaszczepione

Polska nie jest szczelnie zamkniętą, samotną wyspą, dlatego wzrost zakażeń w Europie bezpośrednio wpływa na liczbę nowych przypadków w naszym kraju.

Od tygodnia w Europie rośnie liczba dziennych zakażeń koronawirusem, a kolejne kraje wracają do restrykcji związanych z testowaniem podróżnych. Największe obawy wywołuje wariant Delta, który jest dwukrotnie bardziej zakaźny od pierwszej poznanej formy koronawirusa z Wuhan, a przebieg samej choroby jest znacznie cięższy.

- Masowe szczepienia są obecnie jedyną dostępną metodą zatrzymania pandemii - mówi dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.

Zdaniem lekarzy, żebyśmy nabyli odporność stadną i raz na zawsze uporali się z koronawirusem, zaszczepionych musi być około 70 procent całej populacji. Do tego nam jeszcze sporo brakuje, bo zaszczepionych jest zaledwie 35 proc. opolan.

- W trakcie kolejnej fali do szpitali w ciężkim stanie trafiać będą niemal wyłącznie osoby niezaszczepione i częściej niż dotychczas potrzebować będą respiratora. Z tego powodu tak ważne jest, aby szpitale covidowe były gotowe na nagły wzrost zachorowań – tłumaczy dr Błudzin.

od 16 lat

Szpital tymczasowy w Opolu przyda się na gorsze czasy

W szpitalu tymczasowym w Opolu hospitalizowanych jest obecnie ośmiu pacjentów, w tym dwóch na intensywnej terapii. Od początku działalności szpitala, czyli od grudnia 2020 przyjęto do niego 637 osób.

Choć pod koniec czerwca podjęto decyzję o zmniejszeniu łącznej liczby łóżek do 66, to zdaniem wojewody opolskiego Sławomira Kłosowskiego szpital w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym ma funkcjonować do końca 2022 roku.

- Chodzi przede wszystkim o zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim mieszkańcom naszego regionu. Żeby w sytuacji pogorszenia się sytuacji epidemiologicznej było miejsce, które jest gotowe nieść pomoc. Szpital modułowy pozwala także na szybkie dostosowanie liczby łóżek i personelu medycznego do aktualnego zapotrzebowania – wyjaśnia rzecznik prasowy wojewody opolskiego Martyna Kolemba-Gaschka.

Obecnie szpital tymczasowy przyjmuje pacjentów nie tylko z Opola, ale ze wszystkich oddziałów w całym województwie, które były przekształcone na covidowe, a obecnie wróciły do swojej pierwotnej funkcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska