To metanol zabił 52-letniego mieszkańca Kietrza

Archiwum echodnia.eu
Metanol znajdował się w wielu alkoholach sprzedawanych w Czechach.
Metanol znajdował się w wielu alkoholach sprzedawanych w Czechach. Archiwum echodnia.eu
Są już znane wyniki sekcji zwłok mężczyzny, który 25 września zmarł w kędzierzyńsko-kozielskim szpitalu.

- Po przeprowadzeni sekcji zwłok biegli nie maja wątpliwości, że przyczyną śmierci 52-letniego mieszkańca Kietrza był metanol - wyjaśnia Artur Piela, zastępca Prokuratora Rejonowego w Głubczycach.

Mężczyzna zmarł 25 września w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu. Trafił tam dwa dni wcześniej. Pogotowie
do nieprzytomnego 52-latka wezwała jego rodzina.

Karetka najpierw zawiozła go do Głubczyc, jednak tamtejsi lekarze zdecydowali o przewiezieniu go na kozielski OIOM.

Artur Piela potwierdza też, że w butelce, po czeskim alkoholu, który śledczy zabezpieczyli w domu zmarłego mieszkańca Kietrza również był metanol.

- Teraz szukamy źródła skąd pochodziła trucizna - dodaje prokurator Piela. - Współpracujemy w tej sprawie m.in. z czeską policją.

Zakup trefnego alkoholu dla 52-latka nie był problemem. Z Kietrza do Treboma, czyli najbliższej czeskiej miejscowości, w której można kupić napoje wyskokowe, jest zaledwie 2,5 kilometra.

Mieszkaniec Kietrza jest drugą ofiarą z Opolszczyzny, która wypicie czeskiej wódki z metanolem przypłaciła życiem. Na początku września zmarła 35-letnia mieszkanka wsi spod Olesna, osierociła troje dzieci. Kobieta piła podrabianą wódkę "Helsinki" u znajomego na grillu.

Przypomnijmy. Afera z metanolem w czeskich alkoholach wybuchła na początku września. Trefna wódka zabiła w Republice Czeskiej ponad 20 osób. Pod koniec września tamtejsi policjanci zatrzymali dwóch
mieszkańców sąsiadującego z Opolszczyzną województwa morawsko-śląskiego, których
podejrzewają o rozprowadzanie metanolu jako alkoholu zdatnego do spożycia.

Według czeskiej prokuratury, sprawcy świadomie sporządzili trującą mieszaninę i za pośrednictwem dystrybutora alkoholu ze Zlina wprowadzili ją na rynek. Zatrzymani pracowali w firmach używających alkoholu metylowego do wyrobu płynów do spryskiwania szyb. Metanol legalnie kupili od innej firmy i wytworzyli z niego na przełomie sierpnia i września tony trującej substancji.

Mózgiem całego procederu był 32- letni mieszkaniec Ostrawy. Jak przyznał, chciał poprawić swoją sytuację materialną. Drugi zatrzymany dostarczył niektóre składniki do produkcji mieszaniny i pomagał w jej wytwarzaniu. Obu prokuratura postawiła już zarzut sprowadzenia zagrożenia powszechnego, za co grozi od 12 do 20 lat więzienia albo nadzwyczajna kara - od 20 do 30 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.

Czeska policja szacuje, że do obrotu mogło trafić nawet do 15 tysięcy litrów podrobionych napojów alkoholowych zawierających metanol.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska