Trzykołowce w opolskich wypożyczalniach rowerów

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
W Łodzi widok trzykołowców nikogo już nie dziwi, w Opolu to będzie nowość.
W Łodzi widok trzykołowców nikogo już nie dziwi, w Opolu to będzie nowość. Paweł Lacheta
Od 1 czerwca w miejskich wypożyczalniach rowerów pojawi się 10 trzykołowych pojazdów. Można będzie na nie zabrać nawet czworo dzieci.

- To będzie taki nasz prezent z okazji dnia dziecka, który powinien przypaść do gustu całym rodzinom - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzeczniczka opolskiego ratusza. - Rower cargo to świetny środek lokomocji dla tych, którzy chcą poznawać urokliwe zakątki Opola. Do tej pory rodzic z dwójką dzieci miał problem, bo dwóch fotelików na rowerze nie mógł zamontować. Dzięki tym pojazdom takich dylematów nie będzie.

Trzykołowe rowery, których na początek na ulicach Opola pojawi się dziesięć, będą wyposażone w specjalne pasy, aby najmłodsi mogli czuć się w pojeździe bezpiecznie. - Dzięki nim z cargo bike (bo taka jest nazwa pojazdów - red.) skorzystają nawet maluchy, a rodzic nie będzie musiał drżeć, że dziecko wypadnie - przekonuje rzeczniczka urzędu. - Plusem jest też to, że pociecha siedzi z przodu, więc rodzic przez cały czas może mieć ją na oku.

Rowery, które pojawią się w Opolu, tym się różnią od riksz, że zmieści się w nich nie dwójka, ale nawet czwórka maluchów (maksymalne obciążenie nie może przekraczać 60 kilogramów). Po złożeniu ławeczek pojazd będzie nadawał się do tego, by przetransportować nim do domu cięższe zakupy. Znawcy tematu twierdzą, że dzięki cargo bike są w stanie przewieźć nawet mniejsze meble. - Wraz z pojawieniem się rowerów ruszy specjalna aplikacja internetowa, która pozwoli nam sprawdzić, gdzie w danym momencie jest pojazd - mówi rzeczniczka urzędu. - Na pewno ułatwi to życie zarówno tym, którzy planują wycieczki, jak i tym, którzy chcą się wybierać na zakupy.
Tradycyjne miejskie rowery, które od kilku sezonów jeżdżą po ulicach naszego miasta, cieszą się ogromną popularnością. Korzystają z nich zarówno opolanie, m.in. w drodze do pracy czy na dworzec, jak i turyści odwiedzający stolicę województwa. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego opolanom zamarzyły się kolejne rozwiązania dla miłośników jednośladów. Stąd w budżecie obywatelskim wniosek o doposażenie wypożyczalni, który opiewał na 50 tys. złotych. - Jesteśmy już po uzgodnieniach z firmą Nextbike Polska, która jest operatorem miejskiej wypożyczalni. Rowery cargo będą jeździły po ulicach Opola do końca sezonu. Jeśli pomysł się sprawdzi i pojazdy będą cieszyły się popularnością, być może w kolejnych sezonach ich przybędzie - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak.

- Mnie ten pomysł już się podoba - mówi Elżbieta Kliś z Opola, która jest mamą dwojga dzieci. - Dzięki takim rowerom rodzina, będąc na Rynku, może spontanicznie wybrać się na wycieczkę po Bolko, co w przypadku kilkuletnich szkrabów jest nie lada wyzwaniem. Riksze to jest strzał w dziesiątkę!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska