Pismo wyglądało wiarygodne, było opatrzone pieczątkami przypominającymi urzędowe, a jego autor powoływał się na konkretne ustawy, od których mogło zakręcić się w głowie.
Elżbieta Kliś, kiedy je zobaczyła, wpadła w popłoch, bo z pisma wynikało, że już jest spóźniona z opłatą. - Później zdenerwowałam się, bo urzędnicy zapewniali, że wpis do rejestru jest darmowy - relacjonuje opolanka. - Wychodziło na to, że jeszcze nie zaczęłam zarabiać, a już domagają się ode mnie pieniędzy.
Kobieta zaczęła uważnie oglądać pismo i stwierdziła, że ktoś próbuje wyłudzić od niej pieniądze. Pismo wysłała firma CRFIDG, której skrót łatwo pomylić ze skrótem Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), do której wpisują się przedsiębiorcy.
- Wpisałam nazwę, którą znalazłam w liście do internetowej wyszukiwarki i wyświetliła mi się cała lista ostrzeżeń od osób oszukanych przez tę firmę - opowiada Elżbieta Kliś.
Opolanka mówi, że dba o to, aby wszystkie rachunki płacić w terminie, więc pierwszy odruch był taki, aby i ten zapłacić. - Ostatecznie zauważyłam, że to oszustwo, ale podejrzewam, że wiele osób płaci bez zastanowienia, uznając, że tak trzeba. A ktoś na tym zarabia - kwituje.
Kobieta poinformowała o sprawie Ministerstwo Gospodarki, które odpowiedziało że zna problem i stara się ostrzegać przed nim przedsiębiorców. Resort zapewnił też, że poinformuje o zdarzeniu prokuraturę, która sprawdzi, czy nie doszło do przestępstwa.
CEIDG (ta prawdziwa) zamieściła na swojej stronie komunikat, że wszystkie czynności związane z wpisem do ewidencji prowadzonej przez Ministerstwo Gospodarki są bezpłatne, a do tych, płatnych, oferowanych przez firmy komercyjne, należy podchodzić ostrożnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?