Wybór profilu, podręczników czy zeszytów ćwiczeń, ale także zajęć dodatkowych. Jednym z takich, na pozór wydawać by się mogło atrakcyjnych i pożytecznych, uzupełnień programu jest szeroko propagowana i proponowana we wszystkich chyba opolskich szkołach możliwość nauki języka niemieckiego, jako języka mniejszości narodowej.
W trakcie spotkania z rodzicami rekruter zachęca do podpisania dokumentu - wniosku będącego w zasadzie formalnym przypisaniem do tożsamości niemieckiej. Faktyczna świadomość narodowa nie ma tu znaczenia, bo jak mówi osoba prowadząca, „języka serca nie sposób sprawdzić”.
Oprócz korzyści, w postaci większej ilości godzin nauki języka „obcego” (co zresztą cytując profesora Franciszka Marka, przydałoby się niemieckim Ślązakom w poznaniu ich polskiej-śląskiej historii) jest wiele różnych znaków zapytania i obiekcji samych rodziców. Przede wszystkim podświadome obawy budzą już same wnioski. Słusznie, bo wypełnione deklaracje mogą posłużyć później do uwiarygodniania ilości osób z „mniejszości”. Dalej idą konkretne fundusze (z różnych źródeł) i konkretne plany polityczne, być może także uczynienia z Opola miasta polsko-niemieckiego.
Oprócz nauki samego języka niejako w pakiecie uczniowie otrzymują również naukę „historii i kultury własnej”. Własnej, co wcale nie oznacza polskiej, ale historii Śląska i relacji polsko-niemieckich z perspektywy właśnie niemieckiej. Z innych konsekwencji warto wymienić choćby problem uczniów szkół średnich z wyborem języka obcego na maturze, którym, o czym nikt nie wspomina, nie może być język mniejszości.
Cała ta dwuznaczna działalność argumentowana jest, o zgrozo, dobrem dziecka, które dla każdego normalnego rodzica jest sprawą nadrzędną. Świadomy rodzic, faktycznie pragnący dobra swojego dziecka (w tym prawa do wychowania go w poczuciu własnej, polskiej tożsamości) powinien dwa, a może i trzy razy zastanowić się, czy podpisać tę listę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?