Ta przyczepa z reklamą wyborczą stała obok urzędu. Po interwencjach magistratu przewieziono ją na oleski Rynek.
(fot. Mirosław Dragon)
Nieznani sprawcy ukradli banery, które wisiały na wiadukcie kolejowym w Oleśnie. Ktoś musiał wspiąć się na wysokość ponad 3 metrów, żeby zerwać i ukraść reklamy wyborcze.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie, wartość banerów wynosi ok. 100 zł, więc sprawa ścigana jest jako wykroczenie - informuje Roman Jędrak, oficer prasowy policji w Oleśnie.
To niejedyna strata posła z Kluczborka. W jego rodzinnym mieście ktoś zniszczył baner wiszący na ul. Skłodowskiej, naprzeciwko cmentarza. Straty oszacowano na kolejne 100 zł.
- Złożyłem zawiadomienie na policji i powiesiłem nowe banery, bo przecież zapłaciłem za te miejsca reklamowe - mówi Andrzej Buła.
Polityk PO z Kluczborka przypuszcza, że to sprawka chuliganów, a nie konkurentów politycznych.
- Ja nikogo nie zaklejam, nie reklamuję się w ogóle na słuopach, więc chyba nikt nie miałby powodów do takich złośliwości - mówi Andrzej Buła.
W Oleśnie asystent Andrzeja Buły kupił za 120 zł miesięczną.kartę parkingową, po czym przyczepe samochodową zaparkował... koło urzędu miejskiego.
Po interwencji magistratu przyczepę usunięto. Stoi teraz na oleskim Rynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
