Na rury znów trzeba czekać

Artur Janowski [email protected]
W tym roku miasto nie wyda zaplanowanych ponad 70 milionów zł na rozbudowę miejskiej kanalizacji.

Trzeba bić na alarm
Dariusz Smagała, radny UW, szef komisji rewizyjnej: - Trzeba bić na alarm. Wiem, że te pieniądze nie są stracone, ale po raz kolejny nastąpiło przesunięcie prac w czasie. To powoduje, że miasto może nie być w stanie wydać tych funduszy, bo czasu na prowadzenie inwestycji stale ubywa. Urząd powinien prowadzić mocniejszy lobbing w Warszawie, wykazywać więcej inicjatywy. Z tego co słyszę w Warszawie, gdzie podejmuje się strategiczne decyzje, napotykamy ścianę. To się musi zmienić.

Na rury w ziemi niemal jak na zbawienie czekają od kilku lat głównie mieszkańcy dzielnic peryferyjnych miasta. W Groszowicach, Grotowicach i Bierkowicach wielu ludzi musi do tej pory korzystać ze starych szamb, choć mamy już XXI wiek.

Dokładnie przed miesiącem budowa kanalizacji się rozpoczęła (budowę obiecywała jeszcze poprzednia ekipa), tyle że przy ul. Szerokiej w Polskiej Nowej Wsi w gminie Komprachcice. To dlatego, że Opole uczestniczy w wielkim projekcie, którego większość kosztów pokrywa Unia Europejska (65 procent z 62 mln euro).
Tymczasem na ostatniej sesji rady miasta niektórzy rajcowie aż oniemieli, gdy prezydent zaproponował uchwałę, z której jasno wynika, że w tym roku miasto nie wyda 70 milionów przeznaczonych na kanalizację.
- Nie ma jakichś zahamowań z naszej strony, ale są przedłużające się procedury przetargowe, trzeba często aktualizować dokumentację techniczną, czekamy na wiele decyzji, które zapadają w Warszawie - wyliczał kłopoty prezydent Ryszard Zembaczyński.
Stanisław Tyka, naczelnik biura, które w Opolu koordynuje budowę, dodaje coś jeszcze: - Odkąd zajmuję się tą sprawą, wielokrotnie zmieniły się ustalenia i przepisy. Co do pieniędzy, to one nie przepadną, tylko wydamy je w przyszłym roku.

Kłopot w tym, że ludzie nie chcą już tego słuchać. Oczekują konkretów, czyli rur. Stefan Ptaszek, radny Mniejszości Niemieckiej: - Trudno im się dziwić, skoro znów słyszą: czekajcie. Ja też cały czas się muszę tłumaczyć z tego braku kanalizacji.
Naczelnik Tyka zapewnia, że w tym roku kładzenie rur, choć częściowo, ruszy latem w Opolu.
- Pierwsze prace zaplanowaliśmy w rejonie ulic Oświęcimskiej, Hutniczej i Stalowej, rozpocznie się także budowa stacji uzdatniania wody w Groszowicach - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska