Pisemny angielski to największe - po egzaminie z polskiego - maturalne przedsięwzięcie. W całym kraju przystąpiło do niego ponad 77 procent uczniów. Podobnie było na Opolszczyźnie, gdzie zdawało go 6128 maturzystów.
Nowa matura kładzie nacisk na sprawdzenie praktycznej znajomości języka obcego. W części podstawowej - obowiązkowej - trwającej dwie godziny, uczniowie najpierw musieli odpowiedzieć na pytania do wysłuchanych z płyty CD dwóch nagrań - o zakupach w Londynie i prognozy pogody. W podobny sposób było sprawdzane rozumienie tekstu czytanego. Wszystkie pytania miały charakter zamknięty. Zdający nie musieli wpisywać własnych wypowiedzi, a jedynie zakreślać prawidłowe. Na koniec uczniowie musieli sformułować dwie krótkie wypowiedzi pisemne. Były to teksty użytkowe - wiadomość dla kolegi i list w sprawie przyjęcia na studia.
Po przerwie chętni przystąpili do trzygodzinnego egzaminu na poziomie rozszerzonym, który m.in. sprawdzał umiejętności gramatyczne oraz wymagał napisania dłuższych wypracowań. Uczniowie mieli do wyboru jeden z trzech tematów - o korzyściach i zagrożeniach, wynikających ze stosowania w domu nowych technologii, recenzję filmową lub opis postaci literackiej, która mogłaby być ich przyjacielem.
Na grudniowej próbnej maturze egzamin z angielskiego wypadł najlepiej ze wszystkich, a uczniowie osiągali bardzo wysokie wyniki, w granicach 85-90 proc. punktów. Sądząc z wypowiedzi opolskich maturzystów, teraz może być podobnie.
- Było jeszcze łatwiej niż na próbie - cieszyli się pytani przez nas licealiści.
W poniedziałek rozpoczną się egzaminy z przedmiotów wybranych. Na pierwszy ogień pójdą zdający matematykę. Egzaminy pisemne potrwają do końca maja.
Sonda
Mówią uczniowie opolskiego III LO:
Michał Ludewicz:
- Bardzo mi się podobały tematy wypracowań na poziomie rozszerzonym. Były bardzo przystępne i pozwalały się wypisać, nawet jak ktoś miał opanowany zaledwie podstawowy zasób słownictwa. Trudności mogła sprawić część gramatyczna.
Agata Czuczwara:
- Do ostatniej chwili nie byłam zdecydowana, czy zdawać poziom rozszerzony, ale ten pierwszy dobrze mi poszedł i uznałam, że warto zaryzykować. Nie żałuję i liczę na dużą liczbę punktów, które pomogą mi w staraniach na studia.
Piotr Rola:
- Egzamin nie był trudny, zwłaszcza część podstawowa. Nieco kłopotów mogły sprawić słuchanki, bo lektorka miała specyficzny akcent, ale przecież właśnie o to chodzi, by umieć zrozumieć Anglika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?