Awantura o synową posła Pietrzyka

Mirosław Olszewski [email protected]
- Nie złamałem prawa, dlaczego więc jak Zyta Gilowska miałbym się kajać? - pyta zdziwiony Kazimierz Pietrzyk, opolski poseł SLD, który tak jak profesor Gilowska (do soboty w PO) również zatrudnia w swym biurze poselskim synową, Karolinę.

Posła Pietrzyka i jego synową wypatrzył jego antagonista z SLD: - Wiem, który, ale rozumiem, że mi pan nie potwierdzi - powiedział poseł do reportera "NTO". - Więc jest tak: po pańskim telefonie sprawdziłem w Biurze Obsługi Posłów Sejmu stan prawny i nic nie zabrania mi zatrudniania synowej. W dodatku wykształconej, sumiennej i szybkiej w pracy. Dlaczego zatem miałbym ją teraz zwalniać?

Co innego sądzi Tomasz Garbowski, szef SLD na Opolszczyźnie: - To nepotyzm w czystej postaci. Poseł zrobił głupstwo i powinien jak najszybciej się z niego i wycofać, i wytłumaczyć przed wyborcami. Bo opłacał synową z ich pieniędzy.
Poseł Pietrzyk:
- Z czego mam się tłumaczyć? Skoro prawo czegoś nie zabrania, to nie może to być przecież karalne. Standardy PO, z powodu których wystąpiła z partii profesor Zyta Gilowska, nie są aktami normatywnymi w SLD.
Poseł tłumaczy, że gdyby nawet miał zwolnić z pracy w swoim biurze synową, byłoby to zwolnienie ze skutkiem trzymiesięcznym, zatem:
- Skoro do wyborów jest tyle czasu, byłoby to działanie bezsensowne.

Posła Pietrzyka broni Andrzej Kracher, szef regionalnego sądu partyjnego: - Czy złamał prawo? Czy jest podstawa, by go skazać już teraz za cokolwiek? Media rzucają się teraz do gardła SLD - mam wrażenie - trochę z przyzwyczajenia.

- Jeśli w biurze posła Pietrzyka pracuje jego synowa, ma ją natychmiast zwolnić - mówi Marek Dyduch, sekretarz generalny SLD. - Inaczej niech się liczy z postawieniem przed sądem koleżeńskim partii. Ze skutkiem raczej przewidywalnym. A decyzję w tej sprawie jest władny podjąć Tomasz Garbowski.
Wczoraj po południu, po posiedzeniu Rady Wojewódzkiej SLD na Opolszczyźnie, Tomasz Garbowski deklarował, że możliwie szybko spotka się z posłem Pietrzykiem:
- Musimy wyjaśnić sobie wszystkie kwestie. Po obradach zarządu powiem tak: On załamał najprawdopodobniej wszelkie zasady etyczne, które obowiązują w SLD, chroniąc nas od nepotyzmu. Ale z drugiej strony nie powiem już dziś, że jest winny. Uważam jednak, że powinien się poddać osądowi partyjnemu.

Nad Kazimierzem Pietrzykiem zbierają się też chmury w związku z rozpoczętym wobec niego procesem lustracyjnym. Bywał, jak twierdzi, w krajach arabskich, a po powrocie mówił, co słyszał widział. Słuchali tego funkcjonariusze SB. Termin ostatecznej rozprawy nie jest znany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska