Kłopot z najlepszymi

Od 2000 roku podczas gali wręczania laurów strzeleckich nagradzani są najlepsi uczniowie z trzech gimnazjów: jedynki, dwójki i szkoły w Szymiszowie. Nagrody - po 500 zł - fundowało dla nich Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Edukacji Lokalnej.

Po ubiegłorocznej gali do redakcji dzwonili oburzeni rodzice dzieci, którzy uczą się w dwujęzycznym gimnazjum przy Zespole Szkół prowadzonym przez starostwo powiatowe. Pytali, dlaczego gimnazjum z ZS nie było brane pod uwagę przy fundowaniu nagród.
- Zwróciliśmy się do Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Edukacji i Kultury w powiecie strzeleckim, żeby przyłączyło się do tegorocznej edycji laurów - mówi Józef Kampa, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty i Wychowania w Strzelcach Opolskich.
Waldemarowi Gaidzie, który jest przewodniczącym powiatowego stowarzyszenia, propozycja przypadła do gustu. - Nie ma problemu. Wybierzemy najlepszego ucznia z dwujęzycznej szkoły i ufundujemy dla niego nagrodę - mówi. - Myślę, że w kolejnych latach powinniśmy poszerzyć grono laureatów także o najlepszych uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych. Takich są w powiecie trzy.

Józef Kampa sugeruje, że nagradzani na gali powinni być także uczniowie z pozostałych gimnazjów w powiecie. Brygida Pytel, wójt Izbicka, byłaby skłonna wydać z gminnej kasy pieniądze na nagrodę dla najlepszego ucznia z jej gminy. Mariusz Stachowski, wiceburmistrz Zawadzkiego, także jest "za". Waldemar Gaida widzi tu problem. - Za nagrody dla uczniów ze Strzelec zapłacą stowarzyszenia, czyli organizacje non profit, a tam - gminy - tłumaczy.

Inny kłopot to wielkość nagrody. W tym roku ministerstwo edukacji wprowadziło zapis, z którego wynika, że uczeń za osiągnięcia w nauce może otrzymać nie więcej niż 380 zł. - Będziemy pisać prośbę do ministerstwa o zwolnienie nas z tego ograniczenia - zapowiada Józef Kampa.
Tegoroczne laury gimnazjalisty mają być wręczone 2 kwietnia.