Wiara mniejszościom pomaga

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Rozpoczęcie sympozjum w Kamieniu Śląskim. Na zdjęciu od lewej: biskup opolski Andrzej Czaja, Hans-Gert Poetterring, abp Alfons Nossol, ks. Dietrich Galter, proboszcz i dziekan ewangelicki z Hermannstadt w Rumunii oraz minister Hartmut Koschyk.
Rozpoczęcie sympozjum w Kamieniu Śląskim. Na zdjęciu od lewej: biskup opolski Andrzej Czaja, Hans-Gert Poetterring, abp Alfons Nossol, ks. Dietrich Galter, proboszcz i dziekan ewangelicki z Hermannstadt w Rumunii oraz minister Hartmut Koschyk. Krzysztof Ogiolda
Z inicjatywy Hartmuta Koschyka, pełnomocnika rządu Niemiec ds. wypędzonych i mniejszości odbywa się w Kamieniu Śląskim międzynarodowa konferencja „Wiara fundamentem tożsamości”.

Minister Koschyk, witając uczestników spotkania, podkreślił potrzebę rozmowy – w szerszym europejskim gronie – o relacjach między wiarą a identyfikacją członków mniejszości. Sympozjum potrwa do środy i zgromadziło około 60 uczestników, członków mniejszości niemieckiej z kilkunastu krajów Europy i Azji (dawnych krajów Związku Radzieckiego). Pierwszego dnia gościem konferencji i autorem wprowadzającego wykładu był Hans-Gert Poettering, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Kontekstem do zorganizowania spotkania jest m.in. tegoroczny jubileusz 500-lecia reformacji.

Do tego wydarzenia nawiązał w wykładzie pan Poettering. – Jestem katolikiem – deklarował - ale nie wiem, kim byłbym, gdyby przyszło mi się urodzić w XVI wieku. Nikogo nie wolno wykluczać, także żadnej wspólnoty religijnej. W Europie nie ma miejsca dla terrorystów, ale każdy pokojowo nastawiony muzułmanin, powinien móc liczyć na akceptację. Na naszym kontynencie nie władza ma prawo, ale prawo powinno mieć władzę. Lepiej negocjować, nawet kosztem snu, niż sięgać po broń. Rodzina europejska pozostaje rodziną, także wtedy, kiedy dyskutujemy czy spieramy się o jej kształt. Nie zbudujemy raju na ziemi, a ci, którzy go obiecywali – naziści i komuniści – ponieśli klęskę.

Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego przypomniał, że poszanowanie i ochrona mniejszości narodowych należy do tzw. kryteriów kopenhaskich, które musi spełnić każde państwo chcące należeć do UE.

- Dzisiaj co siódmy człowiek w Europie należy do mniejszości lub posługuje się językiem mniejszościowym – podkreślił. – Miarą wielkości kraju i społeczeństwa jest to, jak szanuje ono mniejszości. Fundamentem chrześcijańskiej Europy jest ludzka godność. Każdy człowiek, nawet najbardziej inny, ma prawo do szacunku, zwłaszcza jeśli zachowuje się pokojowo. Nie jestem za tym, by w Europie rozwiązywać koniecznie wszystkie problemy świata. Ale powinniśmy pozostać otwarci na tych, którzy uciekają przed wojną, prześladowaniami i torturami. Bez tego przestajemy być chrześcijanami.

Bernard Gaida, lider VdG, przypomniał, że w okresie PRL-u wyrażanie wiary w języku serca ograniczone było do prywatnych modlitw w domach, różańca odmawianego przez starsze osoby po niemiecku w kościele (ale poza nabożeństwami) oraz do udzielanego przez niektórych księży w tym języku sakramentu pokuty.

- Wiara i tożsamość narodowa to są części jednej tożsamości – mówi Bernard Gaida. – Osłabianie którejś z nich osłabia całą tożsamość. Dlatego przypomniałem ten bolesny okres, w którym Kościół – z różnych powodów - w wyłączeniu języka niemieckiego realizował politykę państwa socjalistycznego. Czy miał wybór, to jest osobny temat. Zostawała modlitwa w domu i spowiedź po niemiecku, ale to z każdą dekadą słabło. Okres od pierwszej mszy św. po niemiecku odprawionej prawie 28 lat temu na Górze św. Anny stał się czasem nadrabiania szkód.

- Mówi się, że młodzi wyjeżdżający do Niemiec przestają uczęszczać do kościoła – dodaje pan Gaida. – Czy powodem nie jest to, że przenoszą się z duszpasterstwa polskojęzycznego do niemieckiego i nie czują się swojsko? A jednocześnie nie trafiają tam do polskich ośrodków duszpasterskich, bo nie czują się Polakami. Chcemy się na tej konferencji przyglądać, jak z takimi i podobnymi problemami radzą sobie mniejszości w innych krajach.

Ks. dr Piotr Tarlinski, duszpasterz mniejszości narodowych i etnicznych diecezji opolskiej podkreśla, że nośnikiem zarówno wiary, jak i kultury jest język.
- Wiara i kultura to są wartości uzupełniające się – mówi ks. Tarlinski. – Nie można wierzyć poza kulturą, a kultura bez wiary traci ważny element, czyli nadprzyrodzoność. Te dwa filary tożsamości potrzebują języka serca – do modlitwy, liturgii, także do śpiewu, obojętnie czy kościelnego czy ludowego. Podobnie literatura w języku serca. Język powinien funkcjonować we wszystkich obszarach życia. Wtedy tożsamość będzie najłatwiejsza do ukształtowania. O niebezpieczeństwach wynikających z rozmiękczenia tożsamości mówił podczas sympozjum bp Andrzej Czaja. Przywiązanie do swojego języka nie wyklucza jednak wcale znajomości innych języków. Także tego, że będziemy w nich czytać czy się modlić. Ks. biskup podkreślał potrzebę i znaczenie otwartej tożsamości. Takiej, która przywiązana np. do niemieckości akceptuje kulturę polską, docenia wartość jej literatury itd. Kościół także w tym wymiarze jest powszechny, że łączy w jedną rodzinę różne kultury i języki. Otwarta tożsamość jest gotowa do dialogu.

We wtorek uczestnicy konferencji odwiedzili m.in. parafię ewangelicko-augsburską w Opolu i wzięli udział w koncercie i nabożeństwie ekumenicznym w katedrze. Wcześniej wysłuchali wykładów o wierze i tożsamości (wygłoszone przez gości z Biszkek w Kirgistanie i Rygi oraz o wkładzie mniejszości w ekumenizm (abp Alfons Nossol i ks. Andrzej Fober z Wrocławia). Dzisiaj poznają dobre praktyki duszpasterstwa mniejszości w Astanie, Pradze, Sibiu i w Moskwie. Będą też na Górze św. Anny.
Organizatorami konferencji są Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce oraz Fundacja Konrada Adenauera.

Zobacz także: Opolskie info [21.04.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska