Wiceminister Patryk Jaki - podczas styczniowej debaty w sprawie ustawy o prokuraturze - zarzucił Robertowi Kropiwnickiemu, że w jego mieszkaniu prowadzono agencję towarzyską.
Kropiwnicki, uznał, że to narusza jego dobre imię, dlatego chce nie tylko przeprosin w wielu mediach (sprawa była bardzo głośna), ale także wpłaty 20 tysięcy złotych na Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy.
Proces rozpoczął się w piątek przed sądem w Warszawie i już na początku pełnomocnik wiceministra chciał odrzucenia pozwu.
Tłumaczył, że wiceministra chroni immunitet poselski, zaś jego wypowiedź o agencji miała związek z wykonywaniem mandatu posła. Podkreślił też, że Kropiwnicki złożył przeciwko Jakiemu prywatny akt oskarżenia i niedawno sąd umorzył sprawę.
- Ważne jest również to, że są już zeznania osób, które potwierdzają działanie agencji - mówi nto.pl Jaki. - Dlatego oczekuję przeprosin od posła i zawieszenia go przez Platformę. Liczę, że przeproszeni zostaną też mieszkańcy kamienicy, którzy skarżyli się na agencję, a potem robiono z nich wariatów.
Na razie jednak do zakończenia procesu daleko, podobnie jak do przeprosin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?