Większe Opole. Dobrzeń Wielki i Prószków szykują duże podwyżki za ścieki [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Fot. Anna Kaczmarz
Mieszkańcy sołectw, włączanych do Opola, mają płacić wyższe rachunki za ścieki. Władze Opola apelują do samorządów podopolskich gmin o opamiętanie.

Sytuacja jest na tyle poważna, że Mirosław Pietrucha wiceprezydent Opola apelował w czwartek publicznie o to, aby gminy wycofały się ze swoich propozycji.

- One wyglądają tak, jakby chciano ukarać mieszkańców nowych dzielnic miasta, za to że już od stycznia znajdą się w granicach Opola. Takie działania gmin są niehonorowe - oceniał Pietrucha.

Zamieszanie to efekt nie tylko zmian granic, ale także tego, że gminy nie chcą oddawać Opolu za darmo majątku w tym także kanalizacji. Gminy Dobrzeń Wielki i Prószków przekazały kanalizację do swoich spółek.

To z kolei oznacza, że aby Opole mogło przejąć kilometry rur, konieczne jest porozumienia pomiędzy skłóconymi gminami. Obecnie to gminy - mimo, że sołectwa niebawem trafią do miasta - proponują stawki za odbiór.

- W Winowie metr sześcienny ścieków będzie kosztować mieszkańców nie 6,88 zł, ale aż 18,02 zł, z kolei w Dobrzeniu Wielkim proponowana stawka to 13,37 zł, podczas gdy w tym roku wynosiła 5,49 zł - wylicza wiceprezydent Pietrucha. - Dla nas taka podwyżka jest niezrozumiała i zbyt drastyczna. Będziemy oczywiście prosić gminy o wyjaśnienia, ale nie wierzymy, aby podwyżka była podyktowana wyłącznie względami finansowymi.

CZYTAJ TAKŻE: Większe Opole. Są pieniądze dla Dobrzenia Wielkiego i Dąbrowy

Urząd miasta podejrzewa, że wyższe ceny to m.in. efekt przekazania sieci do spółek komunalnych, które zgodnie z prawem musiały potem doliczyć tzw. amortyzację (kwoty związane z utrzymaniem sieci). Według Pietruchy wysokich podwyżek można by uniknąć, gdyby sieci w sołectwach stały się własnością miasta.

- Do tej pory żadne firmy obsługujące mieszkańców na terenach gmin, a także nasza spółka Wodociągi i Kanalizacja nie wskazywały na konieczność aż tak dużych podwyżek - opowiada Pietrucha.

- Ale po powiększeniu miasta sytuacja się zmieni i żadne apele pana Pietruchy nic nie zmienią - ripostuje Róża Malik, burmistrz Prószkowa. - Wysoka stawka dla Winowa to m.in. efekt amortyzacji, ale też kosztów przesyłu ścieków. Mamy konkretne wyliczenia, z którymi Opole może się zapoznać. Może też kupić od nas sieci.

- Za darmo tych rur nie oddamy, składała się na nie cała gmina! - dodaje Jan Damboń, sołtys Winowa i radny gminy.

Podobne stanowisko prezentuje Dobrzeń Wielki.

- Ale dwie pozostałe gminy zachowują się inaczej - przypomina z kolei Pietrucha.

- U nas sytuacja jest inna, ale ja nie mam spółki komunalnej, gdzie kanalizację mógłbym przekazać - przyznaje Marek Leja, wójt gmina Dąbrowa.

Na dziś wójtowie czterech gmin - które od stycznia stracą tereny na rzecz Opola - zapowiedzieli konferencję prasową. Będą tłumaczyć, dlaczego nie zamierzają przyjąć pomocy ze strony miasta. Odpowiedzą też na pytania, związane z podwyżką cen ścieków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska