Wielki dzień dla Zakładu Karnego w Kluczborku. Teraz jednostka ma swój sztandar

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Zakład Karny w Kluczborku ma swój sztandar. Uroczystość jego nadania odbyła się w piątek 28 kwietnia.
Zakład Karny w Kluczborku ma swój sztandar. Uroczystość jego nadania odbyła się w piątek 28 kwietnia. Milena Zatylna
Zakład Karny w Kluczborku ma swój sztandar. Jego uroczyste nadanie odbyło się w piątek 28 kwietnia.

Uroczystość rozpoczęła się od Mszy świętej w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa z udziałem biskupa pomocniczego diecezji opolskiej księdza Waldemara Musioła. Jej dalsza część miała miejsce w Kinie Bajka.

W wydarzeniu wzięli udział m.in. Piotr Cieplucha, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości; poseł i wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski; generał Jacek Kitliński, dyrektor generalny Służby Więziennej; wojewoda Sławomir Kłosowski; starostwa Mirosław Birecki i burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar.

Sztandar ufundowało Zakładowi Karnemu w Kluczborku Państwowe Przedsiębiorstwo Odzieżowe RANKON z Raciborza.

- Uroczystość jedyna w swoim rodzaju, druga się raczej nie wydarzy – mówił major Tomasz Iwaniuk, dyrektor Zakładu Karnego w Kluczborku. - To wielkie święto jednostki. Mamy teraz jeszcze większą motywację do tego, aby solidnie pracować i sprostać tym zobowiązaniom, które sztandar symbolizuje.

Wagę wydarzenia podkreślał też wojewoda Sławomir Kłosowski.

- To uroczysta chwila dla Zakładu Karnego w Kluczborku – mówił wojewoda Sławomir Kłosowski. - Można powiedzieć, że teraz są kompletni, mają swój proporzec.

Piotr Cieplucha, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości podkreślał, że nadanie sztandaru jest przede wszystkim podniesieniem rangi jednostki. Ma on też znaczenie reprezentacyjne.

- Odtąd Zakład Karny w Kluczborku będzie mógł delegować swój poczet sztandarowy w różnego rodzaju uroczystościach – mówił Piotr Cieplucha. - Uważam, że jest to niezwykle ważne, aby służba więzienna, wzorem innych formacji mundurowych, wychodziła na zewnątrz, żeby prezentowała się społeczeństwu.

Zdaniem podsekretarza stanu dużym sukcesem Służby Więziennej jest to, iż coraz więcej osób odbywających karę pozbawienia wolności podejmuje w jej trakcie pracę i jest wiele firm chętnych do zatrudniania więźniów.

- Chcemy też przełamać pejoratywny obraz rzeczywistości, fałszywy i krzywdzący służbę więzienną, który jest kreowany i uwypuklić to, że zdecydowana większość osób, która odbyły karę pozbawienia wolności wraca do funkcjonowania w społeczeństwie, wykorzystuje drugą szansę, którą otrzymało od życia – informował Piotr Cieplucha.

To jest także zasługa osób, które odpowiadają za cały proces resocjalizacji.

- Kluczbork to miasto z perspektywami, ale wszyscy się znają. Ale jak są uroczystości, brakowało ogniwa sprawiedliwości, były inne służby, policja, straż pożarna, a zakład karny nie, bo nie miał sztandaru. Dziękuję inicjatorom – panu dyrektorowi, załodze, że sztandar już jest - mówił generał Jacek Kitliński, dyrektor generalny Służby Więziennej. - Służba więzienna działa za murami, jej nie widać, a takie okoliczności, jak święta państwowe, religijne, możemy wyjść i pokazać się, bo mamy być z czego dumni, bo jesteśmy trzecią formacją umundurowaną, uzbrojoną, podległą ministrowi sprawiedliwości. Pracuje nas prawie 30 tys. funkcjonariuszy, prawie 80 tys. osadzonych, jest to potężna armia, która wykonuje ważne zadania dla bezpieczeństwa i ochrony społeczeństwa.

Zakład Karny w Kluczborku to jednostka typu zamkniętego i półotwartego w dwóch lokalizacjach – w Kluczborku i w Sierakowie Śląskim. Obecnie przebywa w nim ponad 1000 osadzonych. W kluczborskiej jednostce pracuje około 250 funkcjonariuszy.

- To są funkcjonariusze, którzy pracują we wzorowej jednostce – komplementował poseł i wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. - Jednostka jest absolutnie fantastycznie zorganizowana. Kilkanaście miesięcy temu zakończona została ważna inwestycja, czyli hala wewnątrz zakładu dla więźniów, którzy pracują. Tam wiele firm z Kluczborka ma swoje miejsca pracy i wykorzystuje więźniów jako pracowników. To jest przykład dla całego województwa opolskiego.

Osadzeni z kluczborskiego Zakładu Karnego pracowali m.in. przy budowie hospicjum stacjonarnego w Smardach Górnych, wykonywali prace porządkowe i drobne remonty przy kluczborskim szpitalu czy szkołach. Zakład współpracuje też z wieloma firmami nie tylko z Kluczborka.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska