W domach przy ulicy Opolskiej nie da się spać przy uchylonych oknach, bo ma się wrażenie, że ciężarówka do sypialni wjedzie - mówi Danuta Trojanowska, sołtys wsi Pokój.
Przekroczenie hałasu na ul. Opolskiej w tej miejscowości w dzień wynosi 3,9 decybela, a w nocy 5. Badania przeprowadził Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Hałas mierzono też w Byczynie, Wołczynie, Oleśnie, Dobrodzieniu, Praszce, Namysłowie, Ozimku i Kluczborku.
- Wszędzie stwierdziliśmy przekroczenia maksymalnych poziomów hałasu w nocy, w dzień nie zanotowano przekroczeń jedynie w Wołczynie i Ozimku - mówi Sylwia Stemplewska z WIOŚ. Przy czym miejscowości te nie są bynajmniej oazą spokoju. W Wołczynie na ul. Kluczborskiej hałas sięgał w dzień 63,9 decybela, a w Ozimku na ul. Powstańców Śl. - 62,4 decybela (przy granicznej normie 65 db).
– Warto podkreślić, że badania wykonywano zwykle w punktach objętych zabudową mieszkaniową - mówi Stemplewska. A to oznacza, że ludzie nawet we własnym domu nie mogą uciec od hałasu.
- To źle dla naszego zdrowia. Po pierwsze, stałe przebywanie w hałasie doprowadza do pogorszenia się słuchu, po drugie, rośnie wtedy napięcie nerwowe, szczególnie u osób starszych - mówi laryngolog z Opola, lek. med. Dariusz Żelechowski.
Przekroczenia hałasu mają zwykle związek z natężeniem ruchu samochodowego, na przykład w Namysłowie, na ulicach Jana Pawła II i 1 Maja naliczono podczas doby niemal 12 tysięcy aut, i to głównie ciężarowych.
- I właśnie tam odnotowaliśmy największy hałas - mówi Sylwia Stemplewska. Badania WIOŚ mogą być podstawą do wnioskowania, by w tych miejscach postawić ekrany dźwiękochłonne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?