Włamywacza-recydywistę z Opola zdradził... kradziony plecak. Może trafić za kratki nawet na 10 lat

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Zatrzymany 29-latek został przewieziony do policyjnego aresztu.
Zatrzymany 29-latek został przewieziony do policyjnego aresztu. Policja
Mieszkaniec Opola kilka miesięcy temu opuścił zakład karny. Wiele wskazuje na to, że wkrótce znowu tam wróci.

Pod koniec sierpnia policjanci dostali zgłoszenie o włamaniu do jednego z garaży w Opolu. Włamywacz ukradł rower, felgi do samochodu, elektronarzędzia i plecak sportowy.

Sprawca miał pecha, bo plecak był charakterystyczny. Na tyle, że w niedzielne popołudnie na ulicy Opola zauważył go... jego właściciel, który powiadomił policję.

Zatrzymany 29-latek miał przy sobie narzędzia i przedmioty mogące służyć do popełniania przestępstw. Został przewieziony do policyjnego aresztu, a jego sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.

Opolanin był już karany za kradzieże z włamaniem, a kilka miesięcy temu opuścił zakład karny. Teraz ma szansę znowu tam trafić, bo usłyszał 8 zarzutów kradzieży z włamaniem do piwnic i garaży, do których się przyznał. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Kryminalni nie wykluczają, że do tych już postawionych dołączą kolejne zarzuty.

FLESZ - Jak działają oszuści na rynku wynajmu mieszkań?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska