Wybory przegrały ze słoneczną pogodą. Frekwencja niższa, niż sześć lat temu

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum
Im więcej kandydatów na wójta czy burmistrza, tym bardziej zacięta rywalizacja i większa mobilizacja wyborców. Ogólnie jednak frekwencja wyborcza w niedzielnym głosowaniu była niższa, niż 6 lat temu.

W niedzielę 7 kwietnia do godziny 17:00 lokale wyborcze na Opolszczyźnie odwiedziło 259 tysięcy mieszkańców regionu czyli 35 procent uprawnionych. W 2018 roku, kiedy wybieraliśmy poprzednie władze lokalne, do 17 w lokalach wyborczych stawiło się 37 procent uprawnionych, a do momentu zamknięcia głosowania 45 procent. Najbardziej zacięta rywalizacja miała miejsce w powiecie namysłowski,m gdzie powiatowa frekwencja przekroczyła 44 procent i była najwyższa w województwie. W Opolu do urn stawiło się do 17 godziny 34 procent uprawnionych wyborców.

Frekwencja na Opolszczyźnie, podobnie jak w 2018 roku, była najniższa w Polsce. W kraju średnia frekwencja wyniosła 39,4 procenta.

Do urn wyborczych chętniej poszli mieszkańcy wschodniej części kraju. Ponad 42 procent zanotowano w województwie mazowieckim i świętokrzyskim. Województwo opolskie, śląskie i dolnośląskie nie przekroczyły 37 procent.

W naszym województwie najgorzej wypadła frekwencja w powiecie kędzierzyńsko - kozielskim (31,2 procent o godzinie 17). W gminie Reńska Wieś w lokalach wyborczych zjawił się tylko co czwarty uprawniony do głosowania. Tam w wyborach na wójta wystartował tylko jeden kandydat - dotychczasowy wójt Tomasz Kandziora.

Podobnie było w innych gminach z jednym kandydatem na szefa samorządu. W gminie Murów frekwencja wyniosła 27,4 procent (kandyduje tylko wójt Michał Golenia). W gminie Chrząstowice (wójt Florian Ciechor), do godziny 17 do urn poszło 28,7 procent wyborców.

W powiecie nyskim najniższa frekwencja to 28 procent głosów w gminie Korfantów, gdzie także nikt nie stanął w wyborcze szranki z burmistrzem Januszem Wójcikiem. W Paczkowie, gdzie także jedynym kandydatem na szefa jest burmistrz Artur Rolka, frekwencja lekko przekroczyła 30 procent.

Najwyższe frekwencje zanotowano w gminach, gdzie doszło do ostrej rywalizacji kilku kandydatów o wyrównanych szansach. To zmobilizowało elektorat. W Pakosławicach do 17 do urn stawiło się 46 procent uprawnionych, którzy mieli do wyboru 4 kandydatów. W Prudniku (4 kandydatów na burmistrza) frekwencja dobijała do 46 procent. W gminie Olszanka (3 kandydatów na wójta) o 17 frekwencja przekroczyła 47 procent. Rekord wojewódzki padł w ginie Domaszowice (prawie 52 procent o godz. 17) i gminie Świerczów (49 procent).

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska