Wyniki badań próbek z ujęcia w Prószkowie, które wykonaliśmy wczoraj, pokazują, że woda jest już czysta i zdatna do picia - mówi Marzena Nanowska- Geisler, powiatowy inspektor sanitarno-epidemiologiczny w Opolu.
Jak pisaliśmy we wtorkowym i wczorajszym wydaniu nto, podczas badania próbek z ujęcia w Prószkowie, z którego woda dostarczana jest również do gminy Komprachcice i Dąbrowa,
okazało się, że są w niej bakterie z grupy coli. O tym zagrożeniu nie zostali poinformowani wszyscy mieszkańcy.
Samorządowcy z tych gmin skarżyli się, że nie zostali poinformowani o zagrożeniu przez Związek Gmin Prokado, który zajmuje się dostawą wody.
Przeczytaj też:Nie było ostrzeżenia o bakteriach w wodzie!
Sekretarz gminy Dąbrowa w poniedziałek wezwał już członka zarządu Prokado i poinformował go, że gmina musi być informowana o takich sytuacjach niezwłocznie po pojawieniu się problemu.
Wczoraj Józef Panpuch, prezes Związku Gmin Prokado, w rozmowie z nto powiedział, że każda taka sytuacja będzie teraz zgłaszana władzom danej gminy.
- Proszę mi wierzyć, bakterii w ujęciu nie było dużo, poinformowaliśmy o tym oczywiście sanepid oraz zakłady komunalne poszczególnych gmin, teraz dla jeszcze większego bezpieczeństwa będziemy również powiadamiać wójtów i burmistrzów - zapewnia Józef Panpuch.
Jako pierwsza na informację o bakteriach z grupy coli zareagowała gmina Prószków i rozesłała w ubiegłym tygodniu SMS-y do mieszkańców zalogowanych w specjalnym systemie powiadamiania o tym, że woda jest gorszej jakości i trzeba ją przed spożyciem przegotować.
- Ale nie poinformowano nas, o jakie zagrożenie dokładnie chodzi - mówią mieszkańcy, którzy dzwonili do naszej redakcji. - Powinno być napisane czarno na białym , o co w takich sytuacjach chodzi - postulują ludzie.
Gmina Dąbrowa zamieściła ostrzeżenie dla mieszkańców na swojej stronie internetowej. Nasza redakcja niezwłocznie to ostrzeżenie wydrukowała.
Mieszkańców nie ostrzegła natomiast gmina Komprachcice, choć we wczorajszej rozmowie z nto przebywający na zwolnieniu wicewójt Łukasz Raida powiedział, że otrzymał informację, że w gminie pojawiły się ulotki na ten temat.
- Nie widziałem takiej ulotki - mówi Edward Odelga, sołtys Chmielowic. - Ale przecież można było o problemie z wodą powiedzieć wszystkim sołtysom, którzy w mgnieniu oka poinformowaliby mieszkańców swoich miejscowości.
W Komprachcicach głośno się mówi o konieczności uruchomienia - wzorem Prószkowa - systemu powiadamiania mieszkańców za pomocą SMS-ów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?