Czeskie góry to nie tylko Jeseniki

Jarosław Dziadek
Góry Orlickie – ośrodek Bukova Hora.
Góry Orlickie – ośrodek Bukova Hora. Jarosław Dziadek
Jeśli ruszymy na kilka dni z rodziną w Karkonosze czy Góry Orlickie, to do czeskiej stolicy będziemy mieli całkiem blisko.

W ciągu 3 - 4 godzin jazdy samochodem z Opola jesteśmy w stanie dojechać do ośrodków narciarskich w czeskich Beskidach, Orlickich Górach czy Karkonoszach.

Najwyższe czeskie góry - Karkonosze, to raj dla narciarzy, pełen największych, najbardziej renomowanych ośrodków o alpejskich wręcz stokach.

Czeskie Beskidy są niższe, ale bardziej kameralne, spokojniejsze, lepsze do rodzinnego wypoczynku z dziećmi. Góry Orlickie, po drugiej stronie Kotliny Kłodzkiej, to do wyboru nowoczesny ośrodek w Bukovej Górze albo seria mniejszych i spokojniejszych stoków.

Najbardziej zagorzali narciarze mogą jechać jeszcze dalej - w Góry Izerskie (np. ośrodek Severak - świetny do nauki, z dużą ilością wyciągów, czy Tarnvaldski Spiczak w Albrechticach).

Jeszcze dalej, dobre 400-500 kilometrów od Opola znajdziemy czeskie ośrodki narciarskie w Krusznych Horach i na Szumawie na granicy czesko-niemieckiej. W Górach Krusznych trafimy na ciekawostkę - ośrodek Klinovec, połączony wspólnym karnetem z niemieckim ośrodkiem narciarskim Fichtenberg.

Na Szumawie reklamowana jest najdłuższa na świecie trasa łyżwiarska na jeziorze Lipno (11 kilometrów jazdy) oraz trasa turystyczna w koronach drzew, zbudowana na górze Kramolin.

We wszystkich większych ośrodkach jest już standardem sztuczne naśnieżanie, oświetlanie stoków do jazdy wieczorowej, przygotowywanie stoku ratrakiem, wypożyczalnie sprzętu i szkoły narciarskie.

Dojazd, zakwaterowanie

W Beskidy czy Góry Orlickie trudno wybrać się na jeden dzień. Szukając noclegu, możemy wybrać komfortowy hotel z pokojami za 200 złotych, ale możemy też poszukać popularnych w Czechach chat do wynajęcia. Przy większej grupie zgranych przyjaciół nocleg może nas kosztować poniżej 35 zł za osobę.

- Opinię najdroższych gór w Czechach mają słusznie Karkonosze - przyznaje Marek Nowakowski, narciarz z Nysy. - Turystom szukającym oszczędności mogę doradzić wykupienie na miejscu za 99 koron (ok. 16 zł) karty regionalnej (regioncard Krkonose), która daje nam zniżki w wielu miejscach turystycznych, w tym na stokach narciarskich i w niektórych hotelach.

Uprzedzam też rodaków, którzy mają zwyczaj odsprzedawać po kilku godzinach całodzienne skipassy. Wiele ośrodków w Karkonoszach wprowadza w tym sezonie zabezpieczenia przeciwko temu procederowi. Przede wszystkim są to zdjęcia robione przy wykupieniu karnetów (wklejane w karnet).

Ale lokalne media informują też, że w tym sezonie na stokach pojawią się... tajniacy - pracownicy ośrodków, którzy będą obserwować, czy ktoś nie handluje karnetami.

Tygodniowy wyjazd w czeskie Karkonosze w Neckermanie kupimy już od 800 zł (z wyżywieniem i karnetem na 5 dni, ale to terminy marcowe, w sezonie jest drożej). Podobna oferta we Włoszech bez wyżywienia kosztuje od 1,1 do 1,4 tys. zł.

Popularne w Czechach chaty na wynajem proponują portale www.chata.cz albo www.echalupy.cz. Planując trasę dojazdową, możemy wykorzystać portal www.mapy.cz z opcją planowania trasy. Czeskie połączenia kolejowe wraz z cenami biletów znajdziemy na portalu czeskich kolei www.cd.cz.

Jadąc w Beskidy, będziemy korzystać z czeskiej autostrady D1 (przedłużenie A1 z Gliwic). Wjazd na autostradę jest płatny, a winietę wykupujemy na każdej większej stacji benzynowej. 7 dni kosztuje nas 300 koron na samochód osobowy. Benzynę bardziej opłaca się kupić w Polsce.

Opony zimowe są w Czechach obowiązkowe. Jadąc zwłaszcza w Góry Orlickie czy Beskidy, do mniejszych ośrodków warto zabrać ze sobą łańcuchy na koła. Mogą być bardzo przydatne.
Ubezpieczenie narciarskie jest w Czechach nieobowiązkowe, ale bardzo wskazane, bo Horska Służba wystawia rachunki za udzieloną pomoc, a do domu raczej sami nie dojedziemy. Telefon alarmowy górskiej pomocy, to we wszystkich górach wspólny numer 420 1210.

Większość ośrodków ma dobrze prowadzone strony internetowe, część także po polsku. Polecamy jednak portale turystyczne i narciarskie po czesku. www.ceske-sjezdovky.com, i www.holidayinfo.cz. Dla tych, co lubią sprawdzić opinię innych narciarzy, nieoceniony jest polski portal www.skiforum.pl.

Pierwszy narciarz w centrum Pragi

- Pierwszy udokumentowany zjazd narciarski na terenie Czech miał miejsce w… Pradze na Vaclavskim Namesti - mówi Paweł Szymkowicz, przewodnik po Pradze.

- W nocy z 5 na 6 stycznia 1887 roku, przy blasku lamp naftowych, gdy nie było już ruchu konnego, niejaki Josef Ressler wraz z bratem zjechali spod muzeum aż na sam dół placu. Sam Ressler prowadził w Pradze klub łyżwiarski i chciał z Norwegii sprowadzić łyżwy.

Przypadkowo podesłano mu też parę nart, które celnicy opisali jako zwykłe drewno, bo nie wiedzieli, jak je zakwalifikować. W Karkonoszach pierwszą dużą partię nart sprowadził z Norwegii hrabia Harrach, założyciel słynnego ośrodka narciarskiego w Harrachovie.

Beskidy

Czyli najbliżej od wschodu. Dobra alternatywa dla tych, którzy lubią wyjazdy do naszego Szczyrku czy Wisły, tyle że po drugiej stronie gór. Nieco ponad 200 kilometrów z Opola, przy czym do granicy autostradą, czyli dość szybko. Spora ilość małych, kameralnych ośrodków z dobrą bazą noclegową, idealna dla rodzin z dziećmi.

Po nartach warto odpocząć na termalnych basenach przy hotelu Behanec w Pisku koło Jablunkova albo w Roznove pod Radhostem. Można także zwiedzić skansen dawnych pasterzy Wołochów w Roznove pod Radohostem.

Dolni Lomna - niewielka miejscowość z dala od narciarskiego tłoku. Kilka pensjonatów dobrych na kilkudniowy wypoczynek. Najbardziej znany ośrodek narciarski, to Severka (www.severka.net) z górską chatą na wysokości 950 metrów nad poziomem morza. Na szczyt zawiozą dwa wyciągi talerzykowe, a z góry mamy do wyboru cztery średniej trudności trasy zjazdowe w tym najdłuższą (prawie 1,3 kilometra jazdy i 290 metrów różnicy poziomów). Całodniowa jazda kosztuje tu 400 koron (65 zł).

Ośrodek Armada - Dolni Lomna (www.skiarmada.cz). Wyciąg o długości 730 metrów z czerwoną trasą narciarską (860 metrów długości i 180 różnicy poziomów), albo dłuższą i łagodniejszą niebieską. Cały dzień jazdy 380 koron - 60 zł. Na miejscu hotel Armada (pokój dwuosobowy ze śniadaniem 1200 koron (prawie 200 zł).

Ośrodek Pustevny (www.skialpin.cz) koło miejscowości Frenstat pod Radhostem. Kolejka krzesełkowa o długości 1,6 km i przewyższeniu 400 metrów wywozi narciarzy na szczyt Trojanovca, gdzie w sąsiedztwie są 4 wyciągi, z czego najdłuższy ma 1,1 km. Dla zaawansowanych czarna trasa narciarska (ponad kilometr jazdy), ale też duży wybór różnych tras łatwiejszych. Całodzienny skipas 395 koron (64 zł).

Bila (www.skibila.cz). Mała miejscowość górska z 7 wyciągami i 7 trasami narciarskimi, z których czerwona - sportowa ma homologację FIS do rozgrywania zawodów narciarskich. Całodniowy skipass za 390 koron (62 zł). Dojazd autostradami do Ostrawy, a potem drogą na Frydek - Mistek.

Mosty u Jablunkova (www.skimosty.cz). Trzy główne trasy narciarskie na stosunkowo niewysoką górę Fojtosky Gron - 700 metrów n.p.m.) o łącznej długości 2,1 kilometra, 650-metrowy wyciąg, bufet na stoku, w pobliżu restauracja. Całodniowy skipass - 380 koron, czyli 60 zł. Dojazd do granicy autostradą przez Gliwice, potem na Czeski Cieszyn i Jablunkov.

Karkonosze

Karkonosze z najsłynniejszymi czeskimi ośrodkami w Jańskich Łaźniach (www.cerna-hora.cz albo www.cerny-dul.cz), Harrachowie czy Szpindlerowym Młynie to z Opola odległość 230-250 kilometrów.

Jak to w znanych ośrodkach - ceny wyższe, ludzi więcej, ale za to stoki bardziej przypominające Alpy - dłuższe, bardziej ostre. Więcej też atrakcji towarzyszących, sposobów spędzenia czasu wieczorem.

W Harrachowie można zwiedzić 300-letnią fabrykę szkła z minibrowarem, który oprócz restauracji oferuje też piwne kąpiele. Jest tu także muzeum narciarstwa. W miejscowości Czerny Dul niedawno otwarto muzeum podziemi z górniczą trasą edukacyjną Berghaus.

Szpindlerowy Młyn (www.skiareal.cz), po drugiej stronie naszego Karpacza. Gigant, który w ciągu godziny jest w stanie dogodzić ponad 20 tysiącom narciarzy. Szpindlerowy Młyn składa się z dwóch głównych ośrodków. Svaty Petr - Hromovka, to w sumie trzy kolejki kanapowe: Plan o długości 1,6 kilometra, Hromovka 1,4 km oraz Svaty Pert 940 metrów, a do tego 5 wyciągów od 250 do 1100 metrów, 11 tras narciarskich w tym czarna trasa FIS, która ma 1,4 km długości i 450 metrów różnicy poziomów albo turystyczna o długości 2,7 km.

Ośrodek Horni Misecky - Medvedin to 2 kolejki kanapowe na Medvedin (1,9 km) i Labska (1,3 km) oraz 8 wyciągów od 220 do 1100 metrów. Na miejscu jest 8 tras zjazdowych, z czego najdłuższa ma 2,3 km, a czarna, najtrudniejsza, to 280 metrów w pionie w dół przy kilometrowej długości stoku. Cały Szpindlerowy Młyn objęty jest jednym skipassem (cały dzień 700 koron - 112 zł). Dla amatorów jazdy na sankach 4-kilometrowy tor saneczkowy. Po nartach można odpocząć w parku wodnym.

- Będąc w Karkonoszach, warto zwiedzić malownicze i otoczone górami miasto Liberec na granicy Gór Izerskich - zachęca przewodnik sudecki Paweł Szymkowicz. - Jest tu bardzo ciekawy aquapark Babylon przypominający rzymskie łaźnie parowe. Na górze Jeszted (1012 metrów n.p.m.) znajduje się wieża radiowo-telewizyjna o oryginalnej, ciekawej architekturze. Na szczyt można wjechać kolejką gondolową. Są tu też dobre trasy narciarskie przygotowane w 2009 roku, kiedy to na Jesztedzie odbywały się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym.

Harrachov (www.skiareal.com) - ośrodek niedaleko Szklarskiej Poręby znany przede wszystkim ze swoich 5 skoczni narciarskich, w tym z mamuciej, na której Fin Jussilainen skoczył 212 metrów. Z centrum miasta możemy wjechać koleją krzesełkową na szczyt Czarciej Góry, na który prowadzi też druga kolejka z osiedla Ryżoviste.

Ze szczytu schodzą cztery nartostrady. Do miasta prowadzi trasa czerwona II o długości 1,8 kilometra i 350 metrach różnicy poziomów. W jej dolnej, łagodnej, części znajduje się także mały wyciąg Doplik dla dzieci i początkujących. Do stacji Ryżoviste (300 metrów poniżej szczytu) prowadzą trzy trasy zjazdowe - czerwona dla średnio zaawansowanych - 1,6 km jazdy, czarna dla speców (1,2 km) oraz niebieska dla każdego 2,2 km. Cały ośrodek jest objęty jednym skipassem - 8 godzin jazdy kosztuje dorosłego 590 koron (95 zł).

Rokytnice nad Jizerou (www.skiareal-rokytnice.cz). Miejscowość ma właściwie trzy ośrodki narciarskie - Studentov, Horni Domky i Modra Hvezda. W środkowym, najczęściej odwiedzanym, ośrodku Horni Domky kolejka kanapowa wywiezie nas 2,2 km i 600 metrów w górę na szczyt Łysej Hory. Nieco niżej druga kolejka do chaty Lovcenka (1,2 km długości, 250 metrów różnicy poziomów) do tego 2 długie wyciągi (po 900 metrów) i cztery krótkie (250-400 metrów). Ogromny wybór tras narciarskich różnej długości i trudności. liczących w sumie 15 kilometrów. Czerwona trasa z homologacją FIS o długości 2,6 kilometra i 590 metrach różnicy poziomów.

Zaclerz (niedaleko od granicy w Lubawce) - ośrodek narciarski Prkenny Dul (www.skizacler.cz), chętnie odwiedzany przez Polaków z innych regionów niż Śląsk. Dwa główne wyciągi o długości 1100 metrów i 250 metrach różnicy poziomów, do tego 5 kilometrów tras narciarskich różnej długości. Stosunkowo tanio jak na Karkonosze - całodniowy skipass 430 koron (69 zł).

W Karkonoszach nie brakuje też mniej znanych i rzadziej odwiedzanych przez Polaków ośrodków takich jak Mala Upa, Mlade Buky czy Herlikovice - Zaly (oferują narciarzom w sumie 11,5 kilometra tras zjazdowych o różnicy poziomów dochodzącej do 400 metrów).

Góry Orlickie

Najbliżej od zachodu. W zależności od trasy 140-180 kilometrów od Opola. Komu znudzi się jazda na nartach, może odwiedzić zoo na otwartym terenie w miejscowości Dvur Kralove, czynne także w zimie.

Ciekawostką są wtedy tygrysy czy nosorożce na śniegu. W miejscowości Josefów atrakcją turystyczną jest system czeskich umocnień podziemnych i bunkrów z 1938 roku. Amatorzy pieszych wędrówek mogą się wybrać do Skalnego Miasta, na które składają się dwa sąsiednie rezerwaty skalne w Adrszpachu i Teplicach.

Skiregion Bukova Hora (www.skiparkcervenavoda.cz). Dojazd przez Kłodzko, Międzylesie i Kraliky.

Zdecydowany numer jeden w Górach Orlickich. Ośrodek oddany do użytku w 2011 roku, nowoczesny i ceniony nawet przez wymagających narciarzy. Pierwsza w Czechach kolejka kanapowa dla czterech osób z podgrzewanymi siedzeniami o długości 1,6 kilometra wywozi narciarzy na szczyt Bukowej Hory, czterysta metrów wyżej niż dolna stacja kolejki w miejscowości Cervena Voda. W ciągu godziny jest zdolna wywieźć na górę 2,4 tys. narciarzy. Na dole parking dla 400 samochodów, hotel Mlynecky Dvur na 60 miejsc noclegowych, restauracja na 140 osób.

Na szczycie Bukovej Hory znajduje się wyciąg komunikacyjny, który przeciągnie nas na drugą stronę Bukowej Hory na stoki położone od strony miejscowości Cenkovice, gdzie znajduje się drugi ośrodek narciarski (www.cenkovice.com). Na szczyt Bukovej Hory dowożą od Cenkovic dwa wyciągi orczykowe (900 i 1000 metrów), a na dole są jeszcze dwa dodatkowe krótsze wyciągi.

Można więc w zależności od warunków i pogody jeździć po dwóch stronach. Najdłuższa trasa do Cervenej Vody ma ponad 2 kilometry długości. Całodniowy skipass - 570 koron dla dorosłego (92 zł). Po stronie Cenkovica osobne skipassy (cały dzień 430 koron - 69 zł). Na miejscu nie brakuje także miejsc noclegowych w hotelu, pensjonatach czy chatach.

Komentuje Jarosław Dziadek, doświadczony narciarz z Opola: Całkiem przyjemny, nowy ośrodek z szerokimi trasami zjazdowymi, zdolny zadowolić najbardziej wymagających. Ciekawostka, czasem kiedy stoki po stronie Cervenej Vody są słoneczne, to po stronie Cenkovca pozostają we mgle. Trasa Mlynecka to ponad 2 kilometry frajdy na nartach. Początek i koniec nieco wymagające, ale środek to "łąkowy lotniskowiec", przyjemny dla ducha i ciała.

Narciarze w Górach Orlickich chwalą także ośrodek Destne (www.skicentrumdestne.cz) pod szczytem Studenego Wierchu (883 metry n.p.m.), gdzie pracuje w sezonie 8 wyciągów, a do dyspozycji narciarzy jest 5 tras zjazdowych, w tym dwie oświetlone dla jazdy wieczorowej. Jest tu też nieco taniej (440 koron za całodzienną jazdę - 70 zł). Dojazd wygodną drogą z Opola przez Nysę i Kłodzko. Potem kierunek na Kudowę, czeski Nachod i Nove Mesto, albo alternatywnie w Lewinie Kłodzkim skręcamy na krótszą, górską i w zimie trudną drogę przez Olesnice.

Bardziej wymagającym narciarzom można polecić ośrodek Ricky (wwwskirycky.cz) z czarną trasą zjazdową, która ma homologację światowej organizacji narciarskiej FIS do rozgrywania zawodów w slalomie i slalomie gigancie.

Dla mniej wymagających trasa czerwona o długości 1,2 kilometra albo niebieska 1,5 km. Stok ma 250 metrów różnicy wysokości, a na górę wywozi narciarzy stosunkowo nowa kolejka 4-osobowa o długości 1,2 km. W sąsiedztwie są też dwa wyciągi orczykowe (1 km i 1,2 km) oraz dwa wyciągi dla początkujących i dzieci. Całodzienna jazda kosztuje tu 490 koron (78 zł). Dojeżdżamy przez Kłodzko, Bystrzycę Kłodzką i dalej bocznymi drogami na Spaloną i Orlicke Zahori.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska