Wicedyrektor biblioteki: "Tradycyjnych czytelników w regionie ubywa, szczególnie wśród młodych"

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa na lata 2014- 2020 zakłada przeznaczenie na rozwój czytelnictwa miliona złotych.
Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa na lata 2014- 2020 zakłada przeznaczenie na rozwój czytelnictwa miliona złotych. Sławomir Mielnik
Rozmowa z Piotrem Polusem, zastępcą dyrektora Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu na temat czytelnictwa na Opolszczyźnie.

40 proc. Polaków nie przeczytało w ubiegłym roku ani jednej książki - wynika z sondażu CBOS "Aktywności i doświadczenia Polaków w 2014 roku". To przerażające.

Szat bym nie rozdzierał: tragicznie nie jest, ale bardzo dobrze też nie. Na pocieszenie powiem, że badania czytelnictwa Biblioteki Narodowej pokazują, że przynajmniej jedną książkę przeczytało przed rokiem prawie 42 proc. rodaków i ten odsetek wzrósł o 2,5 proc. w ciągu dwóch lat. Z naszych danych wynika, że w 2014 roku w ponad 350 bibliotekach i oddziałach w województwie mieliśmy ponad 157 tysięcy czytelników, którzy wypożyczali 4 mln razy. Czytelników jest mniej, ale też maleje liczba Opolan, a część figuruje tylko statystycznie.

Kto jeszcze czyta na Opolszczyźnie?

Przybywa nam w regionie czytelników w wieku 25-44 lata. Najwięcej jest uczniów (40 proc.), nieco mniej studentów (11,3 proc.), choć trudno ocenić, ilu z nich robi to z przymusu. Rośnie też liczba czytających pracowników umysłowych (17 proc. z tych 157 tys.). Ubywa za to czytelników najmłodszych do 15 lat, ale też mniej jest dzieci w tym wieku. Wspomniane badania dowodzą, że czytają te dzieci, których rodzice czytają - 80 proc. dzieci matek z wykształceniem wyższym sięga po książki.
Czy e-książki i audiobooki wyprą tradycyjny druk?

Starsi cenią sobie kontakt z papierową książką, młodzi chętniej czytają e-wydania, słuchają audiobooków, choć i starsze pokolenie powoli się do tego przekonuje, np.czytnik pozwala na powiększenie czcionki, jest ona także bardziej wyraźna. Z kolei niektóre audiobooki to prawdziwe słuchowiska. Trudno się dziwić, że przyciągają. Zainteresowanie zapisanymi na CD czy e-wydaniach książkami rośnie. Już 22 nasze biblioteki zdecydowały się na udostępnienie swoim czytelnikom bazy elektronicznych publikacji IBUK, stworzonej przez PWN. W ubiegłym roku Opolanie logowali się na niej 18 tys. razy i ściągnęli 183 tysiące dokumentów. Audiobooki gromadzi dziś 27 naszych bibliotek, które udostępniają prawie 46 tysięcy pozycji.

Jaka jest szansa na skłonienie do czytania tych, którzy nie mają takich potrzeb?

Prowadzimy Dyskusyjny Klub Książki, biblioteki organizują spotkania autorskie (ok. 400 rocznie w regionie) i kilkanaście tysięcy innych wydarzeń, których celem jest promowanie czytania. Na kupno nowych pozycji wydano w ubiegłym roku w regionie 1,7 mln zł, a na czasopisma 293 tys. zł. Jeżeli wypali narodowy program rozwoju czytelnictwa, jeśli biblioteki będą miały odpowiednie stawki na kupowanie nowości, a wydawnictwa - przychylność ze strony państwa w postaci obniżonej stawki VAT, to liczę, że będzie lepiej. Po gwałtownym spadku czytelnictwa w latach 2006-2008 obserwujemy zatrzymanie negatywnego trendu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska