Piłkarska 3 liga: Pniówek Pawłowice - Ruch Zdzieszowice 0-5

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Daniel Rychlewicz zdobył ostatnią bramkę dla Ruchu.
Daniel Rychlewicz zdobył ostatnią bramkę dla Ruchu. Sławomir Jakubowski
Podopieczni trenera Łukasza Rogacewicza urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki.

Na małym boisku Pniówka gra się zwykle bardzo ciężko i punkty na nim traciło w przeszłości wiele zespołów. Wygrana aż 5-0 jest więc bardzo miłą niespodzianką. Ostatni raz pięć goli Ruch zdobył jesienią 2013 roku, kiedy to w II lidze pokonał w Jarocinie miejscowego Jarotę 5-1.

Starcie w Pawłowicach mogło się inaczej ułożyć, gdyby przy stanie 0-0 dobrą okazję dla miejscowych wykorzystał Kamil Glenc. Goście na prowadzenie wyszli w 25. min. Znakomicie spisujący się Dawid Czapliński ograł dwóch rywali i zagrał mocno do Mateusza Marca. Ten pewnie skierowałby piłkę do siatki, ale uprzedził go były zawodnik "Zdzichów" Roman Skorupa, który skierował futbolówkę do własnej bramki.

W odpowiedzi w 27. min Rafał Adamek po indywidualnej akcji trafił w słupek, a po chwili po drugiej stronie boiska poprzeczkę "ostemplował" Mateusz Szatkowski.W 38. min popis dał ponownie Czapliński. Minął dwóch rywali, "położył" na murawie bramkarza Pniówka Bartosza Szelonga i zdobył drugą bramkę. Tuż przed przerwą z rzutu rożnego dośrodkował Dawid Kiliński, a nie imponujący przecież wzrostem Szatkowski zdobył gola głową.

W drugiej odsłonie goście w pełni kontrolowali przebieg gry. W 72. min znów do siatki trafił Czapliński po podaniu aktywnego Kilińskiego. "Kiluś" swoją świetną grę powinien też udokumentować bramką. W 76. min po podaniu wprowadzonego chwilę wcześniej do gry Daniela Rychlewicza nie trafił jednak w piłkę.Zrehabilitował się w 83. min. Wywalczył rzut karny (faulował Arkadiusz Przybyła), który wykorzystał Rychlewicz ustalając wynik meczu.

- Cieszy, że zespół bardzo pozytywnie zareagował po nieszczęśliwym dla nas remisie 2-2 ze Skrą Częstochowa w poprzedniej kolejce - zaznaczał trener Ruchu Łukasz Rogacewicz. - Zagraliśmy bardzo dobry mecz, choć nie był on wcale tak łatwy jak wskazywałby na to końcowy wynik. W naszej grze widać było dużą pewność. Każda kolejna dobra akcja dodatkowo nas "nakręcała" i stąd wysoki wynik.

Po meczu z Pniówkiem jest i strata.Czwartą żółtą kartkę w sezonie zobaczył młodzieżowiec Mateusz Marzec i nie zagra w najbliższej kolejce. Po pauzie za kartki wraca jednak inny młodzieżowiec - Jakub Czajkowski.
Pniówek Pawłowice - Ruch Zdzieszowice 0-5 (0-3)
0-1 Skorupa - 25. (samobójcza), 0-2 Czapliński - 38., 0-3 Szatkowski - 45., 0-4 Czapliński - 72., 0-5 Rychlewicz - 84. (karny)
Ruch: Kasprzik - Polak, Bachor, M. Dyczek, Nowak - Marzec (86. Korbiel), Pindral, Ł. Damrat (80. Kapłon), Szatkowski (85. Plachetka), Kiliński - Czapliński (75. Rychlewicz). Trener Łukasz Rogacewicz.
Sędziował Jacek Babiarz (Kluczbork). żółta kartka: Marce. Widzów 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska