Centrum Kluczborka umiera. Piotr Pośpiech i jego komitet wiedzą, jak temu zaradzić

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Ożywienie rynku to jeden z najważniejszych zadań dla władz Kluczborka. Konkretne pomysły, jak to zrobić, ma Komitet Wyborczy Wyborców "Stąd Jesteśmy". Zaprezentował je podczas konferencji prasowej.
Ożywienie rynku to jeden z najważniejszych zadań dla władz Kluczborka. Konkretne pomysły, jak to zrobić, ma Komitet Wyborczy Wyborców "Stąd Jesteśmy". Zaprezentował je podczas konferencji prasowej. Milena Zatylna
Ożywienie centrum Kluczborka, czyli rynku i sąsiednich ulic, to jeden z priorytetów Komitetu Wyborczego Wyborców „Stąd Jesteśmy”. Komitet ma pomysł, jak ten cel osiągnąć.

- Nawet jeżeli nie jest to łatwe zadanie, to chcemy się go podjąć, bo w tym miejscu, a także w pasażu Piłsudskiego, na Krakowskiej i ulicach przyległych, mamy w przedsięwzięciu ożywienia centrum miasta wielu sojuszników – mówił Piotr Pośpiech, kandydat na burmistrza Kluczborka i lider KWW „Stąd Jesteśmy”. - To są przede wszystkim osoby, który prowadzą tu swoją działalność, a także właściciele lokali usługowych.

Jednym z pomysłów na ożywienie centrum miasta, jest organizacja tzw. rozproszonego inkubatora przedsiębiorczości.

- Jeśli będzie dobra wola przy stworzeniu programu i zachęt podatkowych, mamy szansę stworzyć rozproszony inkubator - przy preferencyjnych czynszach i zniżkach udostępniać lokale w centrum miasta dla tych, którzy będą chcieli otworzyć tu swoją działalność nową lub kolejną jej lokalizację – tłumaczył Piotr Pośpiech.

Jego zdaniem w Kluczborku sprawdziła się idea inkubatorów przedsiębiorczości, których był pomysłodawcą i realizatorem jako starosta kluczborski. Mieszczą się one w dwóch lokalizacjach – przy dworcu autobusowym na ul. Moniuszki (powierzchnia 1200 m2 razem z dworcem) i przy ul. Sienkiewicza (800 m2).

- Okres trwałości projektu już się zakończył, chciałem teraz wynająć pomieszczenia w części biurowej i okazało się, że już nie ma miejsc – mówił Piotr Pośpiech. - To znaczy, że są tam przedsiębiorcy i że te miejsca ciągle wspierają ludzi.

Według kandydata na włodarza miasta na kluczborskim rynku brakuje przede wszystkim dynamizmu i odpowiedniej atmosfery.

- Rozumiem, że mówimy o przedsiębiorczości, ale mnie smuci fakt, że po godzinie 17.00 cała ta część miasta zamiera. Nie organizuje się tu wydarzeń, aby je ożywić. Tutaj musi się coś dziać, aby można było prowadzić biznes. Tu muszą być ludzie, by mógł kwitnąć biznes – tłumaczył Pośpiech. - Nawet dni Kluczborka są wyprowadzone za ogrodzenie w parku. Nie twierdzę, że wydarzenie w parku jest czymś złym, ale że w innych częściach miasta też powinno się coś dziać przy wykorzystaniu potencjału ludzi, którzy tu mieszkają i prowadzą tu aktywności.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska