Odmiana nazwisk - nazwiska należy odmieniać czy nie?
Panie profesorze, dlaczego ludzie nie chcą odmieniać nazwisk?
Krąży jakaś fałszywa opinia, że w tekstach oficjalnych nazwisk się nie odmienia. Bo w życiu codziennym, w mowie żywej nie jest źle. Ludzie chodzą do Nowaka, przyglądają się Nowakowi, podchodzą do Widery, Pietraszki i Widerze albo Pietraszce coś dają. Ale jak teraz trzeba temu Nowakowi, Widerze albo Pietraszce dać dyplom, nagle następuje jakieś zdumiewające usztywnienie postaw gramatycznych i dyplom uznania jest „dla Jana Nowak". Ja to widzę na dyplomach, ja to widzę w dedykacjach uczniowskich, ja to widzę i słyszę w intencjach mszalnych!
W kościele na każdej mszy odczytywane są nazwiska w intencjach, z reguły nieodmienione.
Kiedyś usłyszałem, że to jest msza koncelebrowana: jedna intencja w 10. rocznicę śmierci Jana Kowalczyka, a druga w 5. rocznicę śmierci Stanisława Pawełczyk. Wiem, skąd się to wzięło. Rodzina tego pierwszego na kartce z intencją po ludzku to nazwisko odmieniła, druga podyktowała proboszczowi formę nieodmienioną.
Proboszcz mógł poprawić na ambonie, ale zazwyczaj nazwiska w intencjach są nieodmienione.
Raz na kolędzie zapytałem księdza, dlaczego to tak wygląda w kościele. Proboszcz mi odpowiedział, że ludzie się obrażają, jak nazwiska są odmienione. No, ja tego pojąć nie mogę!
Nazwisk nie odmieniają także niektórzy nauczyciele.
W zeszłym tygodniu dowiedziałem się, jak to jedna nauczycielka powiedziała, że nie należy odmieniać nazwisk znaczących. Trudno mi było zachować spokój, bo nie ma ani jednego nazwiska etymologicznie nieznaczącego! I Miodek, i Nossol, i Bednorz, i Tkocz, i Kowalski, i Potocki to są nazwiska znaczące. Etymologia niektórych nazwisk może być co najwyżej zatarta, ale ono na pewno coś znaczyło.
- A nazwiska obce?
Też się odmieniają, zwłaszcza te, które takiej prostej odmianie podlegają: Smith-Smitha-Smithowi, Kennedy-Kennedy'ego-Kennedy'emu, Chirac-Chiraca-Chiracowi itd.
Pisaliśmy o jubileuszach złotych godów. Jeden z Czytelników zapytał mnie, czy pytałem pary małżeńskie o zgodę na odmienianie ich nazwisk.
Mój Boże kochany! Wiadomo, że jest 50-lecie małżeństwa państwa Nowaków, chociaż oczywiście 95 procent ludzi napisze w oficjalnym tekście, że to złote gody „państwa Nowak". To jest błąd!
A jeśli ktoś wyraźnie zaznacza, że nie chce, żeby odmieniać tego nazwisko w artykule? Ostatnio z taką prośbą zwrócił się do mnie pan Grzyb, który poprosił, żeby jego nazwisko pozostawić w formie nieodmienionej.
Trzeba było porozmawiać z panem Grzybem i powiedzieć panu Grzybowi, że on jest właścicielem swojego nazwiska, tylko jeśli idzie o brzmienie mianownikowe. W pozostałych przypadkach jego nazwiskiem rządzi gramatyka, a nie on!
A nazwiska kobiet? Panie mają mniejszy kłopot z deklinacją.
Nazwiska kobiet nie odmieniają się. Wyjątek stanowią nazwiska zakończone na -a, i to zarówno w postaci przymiotnikowej, np. pani Kowalska, jak i rzeczownikowej, np. pan Łatka.
Ale największy kłopot jest w tym, że naprawdę wiele osób nie życzy sobie odmieniania ich nazwiska.
Jeszcze raz powtórzę to, co genialny matematyk i świetny aforysta Hugo Steinhaus odpowiadał takim, którzy nie życzyli sobie odmieniania ich nazwiska: „Pan jest właścicielem swojego nazwiska tylko w mianowniku liczby pojedynczej. Pozostałymi przypadkami rządzi gramatyka!". To tak samo, jakbym ja zażyczył sobie, że w telewizji ma być plansza „Był to program pana Miodek". To jest przecież nonsensowna prośba! Przypominam wszystkim - w języku polskim nazwiska należy odmieniać.
Wywiad z archiwum „Nowej Trybuny Opolskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?