Nysy Łużyckiej - aleja umierających drzew

Mariusz Jarzombek
Pod uschniętymi drzewami jeżdżą rowerzyści, spacerują też piesi. Gałęzie spadają na trawę i drogę. Mogą spaść też na głowy.
Pod uschniętymi drzewami jeżdżą rowerzyści, spacerują też piesi. Gałęzie spadają na trawę i drogę. Mogą spaść też na głowy. Mariusz Jarzombek
21 usychających klonów stoi przy ul. Nysy Łużyckiej, jednej z głównych ulic Opola. Gałęzie spadają na jezdnię i chodnik. - Tu dojdzie do tragedii - mówią opolanie.

- Pod tym drzewami strach jest chodzić! Ja spaceruję, ale tylko chodnikiem przy oddalonym nasypie kolejowym - mówi Weronika Twarduś, która codziennie z wnuczką spaceruje przy ul Nysy Łużyckiej.

Po dwupasmowej, głównej drodze miasta szybko suną samochody. Często pod ich kołami lądują suche gałęzie. Nie lepiej jest na chodniku. Wczoraj na miejscu znaleźliśmy dwa grube konary i masę kory opadającej z drzew.

Połowa z suchych drzew stoi bez kory i liści co najmniej od roku, kolejne uschły w tym sezonie.

- Codziennie przejeżdża tędy straż miejska, policja i inne służby. Tych suchych drzew jakby nikt nie zauważał - denerwuje się pani Weronika.

- Te drzewa to znakomita wizytówka naszego miasta - ironizuje Joanna, studentka przejeżdżająca ulicą Nysy Łużyckiej codziennie na rowerze. Na jej głowę żadna z gałęzi jeszcze nie spadła. Inni mogą nie mieć tyle szczęścia.

Pasem zieleni przy drodze zarządza Miejski Zarząd Dróg.

Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora o drzewach dowiedział się od nas.

- Wspólnie z miejskim wydziałem ochrony środowiska przygotowujemy się do inwentaryzacji drzew nadających się do wycinki - mówi Pietrucha. - Uschnięte drzewa to dla nas jedna z najważniejszych spraw. W całym mieście jest ich wiele - dodaje.

Dlaczego do ich wycięcia potrzeba jest inwentaryzacja? Powodem są formalności, które przy każdym suchym drzewie wymagają osobnego pozwolenia na wycięcie od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

- Kiedy będziemy mieli listę drzew złożymy wniosek grupowy - zapowiada Pietrucha.

Komisja ma zebrać się po raz pierwszy w przyszłym tygodniu. Lista suchych drzew powinna być gotowa do końca sierpnia, wycinka rozpocznie się we wrześniu. Pieniądze na to są w budżecie MZD.

A co w sytuacjach, kiedy złamie się jakieś drzewo?

- Wtedy wycina się je od razu, w innej sytuacji obowiązują nas określone procedury. Nie możemy łamać prawa - wyjaśnia Pietrucha.

- Zanim nie wytną tych drzew, ja nie zamierzam chodzić chodnikiem wzdłuż Nysy Łużyckiej - komentuje pani Weronika Twarduś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska