Piłka ręczna: Stal Mielce - Gwardia Opole 36-35

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Remigiusz Lasoń.
Remigiusz Lasoń. Oliwer Kubus
Opolanie po fantastycznej pogoni zniwelowali stratę z dziewięciu bramek do jednej, ale przegrali.

Gwardia i Stal zgotowały po raz drugi kibicom nie lada emocje, ale w Mielcu role się odwróciły. W Opolu bowiem nasz zespół wygrywał 20-9, aby tylko zremisować. Tym razem to Stal dyktowała warunki i prowadziła już 14-5. Goście się nie poddali i sześć bramek odrobili jeszcze przed przerwą. W końcówce dochodzili rywala na jedną bramkę, ale do remisu nie zdołali doprowadzić i przegrali 35-36.

Początek w wykonaniu opolan, którzy wystąpili bez sześciu zawodników, gdyż do grona kontuzjowanych dołączył Piotr Adamczak, był fatalny. Dopiero po czterech minutach pierwszą bramkę zdobył Lasoń i było 4-1 dla Stali. W kolejnych minutach nasi słabo bronili, bezradny był w bramce Romatowski. Do tego doszły dwie straty i dwa niecelne rzuty i było 11-4. Starta Szolca, złe podanie Pawła Adamczaka i pudło Garbacza w okresie przewagi sprawiły, że w 18. minucie gospodarze wygrywali 14-5.

Wydawało się, że będzie blamaż, a tymczasem, tak jak mielczanie do końca wierzyli i walczyli w Opolu, tak tym razem za ich przykładem poszli nasi zawodnicy. Po kontrach trafili Śmieszek i Prokop, a po przechwycie Kulak i było 16-10. Wreszcie zaczął bronić Malcher, rywal popełniał błędy i rzut Swata dał wynik 17-15. Mecz zaczął się właściwie od nowa.

Nasi po przerwie nie mogli się bardziej zbliżyć. W 38. minucie było jednak 22-20 i coś się zepsuło. Miejscowi wykorzystali dwa karne i dwie kontry i prowadzili 27-21. Ale i to nie załamało gwardzistów. Po kontrze Prokopa doszli na 31-27, a po jego rzutach karnych na 32-29. Bronił Malcher, miejscowym zaczęły drżeć ręce i Kulak zmniejszył dystans do dwóch bramek (33-31). Jedną traciliśmy po karnym Prokopa na niespełna trzy minuty przed końcem meczu. Było 34-33. Miejscowi wykorzystali dwie swoje akcje, nasi odpowiedzieli i 20 sekund przed końcem było 36-35. Gwardziści kryjąc na całym boisku nie zdołali jednak przejąć piłki.

Stal Mielec - Gwardia Opole 36-35 (18-15)
Stal: Kryński, Lipka - Wilk 3, Janyst 6, Krieger 7, Szpera 3, Adamuszek 3, Dzono 1, Pribanic 5, Gliński 2, Chodara 6, Kostrzewa. Trener Paweł Noch.
PEGwardia: Romatowski, Malcher - Śmieszek 3, Swat 2, Paweł Adamcza 1, Knop 8, Szolc 2, Kulak 4, Drej, Serpina 1, Garbacz 1, Prokop 8, Lasoń 5. Trener Tadeusz Jednoróg.
Sędziowali: Igor Dębski i Artur Rodacki (Kielce). Kary: Stal - 8 min; Gwardia - 12 min. Widzów 1200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska