- Zapowiada się największy rolniczy protest w województwie opolskich. Zgłosili się chętni do organizacji protestu w kolejnych miejscach, przyjazd ciągnikiem zapowiedziało bardzo wielu rolników – mówi Robert Grelich, organizator protestu w powiecie prudnickim i nyskim. – Spodziewam się, że w każdym miejscu zgromadzi się kolumna 50 – 70 traktorów. Najwięcej będzie w Nysie, gdzie zapowiedziano 200 ciągników, a może będzie jeszcze więcej.
Kolumny protestujących rolników przejadą wokół Strzelec Opolskich i drogą krajową nr 40 do Ujazdu. Pojawią się na trasie Głubczyce – Kietrz, Większyce – Zakrzów koło Kędzierzyna Koźla, przejadą główną drogą przez Krapkowice i trasą wojewódzką między Krapkowicami a Głogówkiem. W Namysłowie protestujący przejadą przez miasto. W powiecie kluczborskim rolnicy wyjadrą na drogę krajową Kluczbork – Bąków. W powiecie oleskim przejadą wokół Olesna i na trasie Błachów – Dobrodzień. W powiecie brzeskim na trasę przejazdu kolumny pojazdów rolniczych wyznaczono pętlę od Grodkowa przez Łukowice Brzeskie, Pawłów, Żłobiznę, Pogorzelę z powrotem do Grodkowa.
W powiecie nyskim punkt zbiorczy protestujących rolników wyznaczono na parkingu zakładowym „Bioagry” w Goświnowicach. Tam o 10.45 odbędzie się konferencja prasowa organizatorów protestu. Możliwy jest także udział przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa. O 11 kolumna pojazdów przejedzie przez Nysę drogą krajową do Prudnika. Konferencja prasowa zapowiadana jest także na koniec protestu ok. 14 w Namysłowie.
Chcą zmienić politykę Unii Europejskiej
„Jest to szczególny moment, aby wyrazić nasze zjednoczenie i wspólny sprzeciw wobec bezcłowego importu towarów rolno - spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej. Strajk ma na celu obronę naszych praw i ma wywrzeć presję na Komisję Europejską aby zmieniła swoje podejście do niekontrolowanego napływu wszelkich towarów” – czytamy w internetowym apelu do rolników, aby przyłączyli się do strajku.
- Protesty organizują razem z nami także inne organizacje rolnicze: Solidarność, OPZZ, Związek Rolników Śląskich. Agrounia koordynuje działania, bo mamy w tym największe doświadczenie – mówi Robert Grelich z Agrounii. – Nie protestujemy przeciwko polskiemu rządowi, ale przeciwko temu, co robi Unia Europejska, przeciwko nieograniczonemu importowi produktów rolnych z Ukrainy, przeciwko unijnemu zielonemu ładowi, przeciwko błędnej ideologii. Pod koniec roku 2022 rolnik mógł sprzedać tonę pszenicy w skupie za 1600 złotych. Obecnie dostanie za to 680 – 700 złotych. To spadek o 60 procent. Kto widział, żeby cena chleba w sklepach spadła w podobnym stopniu? Producentowi zboża brakuje tysiąca złotych na każdej tonie pszenicy, żeby to było opłacalne.
Poprzedni protest Agrounii na Opolszczyźnie odbył się w kwietniu ubiegłego roku, kiedy cena tony zboża pszenicy w skupie wynosiła ok. tysiąca złotych. Rolnicy domagali się wstrzymania importu zboża i artykułów rolnych z Ukrainy. Organizujący protesty przewodniczący Agrounii Michał Kołodziejczak jest obecnie wiceministrem rolnictwa w nowym rządzie.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?