- Zagraliśmy bardzo przyzwoity mecz, zasłużyliśmy na remis, ale niestety znów zostaliśmy bez punktów - mówił grający trener Pogoni Sebastian Muzyka. - Nie wykorzystaliśmy tego, że rywale przez większość meczu grali w osłabieniu.
- Śmialiśmy się po meczu w minioną środę, kiedy przełamaliśmy złą serię i wygraliśmy w dziesiątkę z drużyną z Olesna, że skoro w końcu wygraliśmy, to następne mecz też powinniśmy grać w dziesiątkę - zaznaczał grający trener Polonii Piotr Jamuła. - Znów zwyciężyliśmy w osłabieniu, ale życzyłbym sobie, żeby w następnych meczach już tych czerwonych kartek nie było.
Mecz w 35. min zakończył się dla Krywki, który kopnął Sajewicza i sędzia wyrzucił go z boiska. Wtedy Polonia prowadziła już 1-0 po bramce Jamuły. Szkoleniowiec drużyny z Głubczyc zdobył też drugiego gola dla gości. Pogoń kontakt i nadzieję na dobry wynik złapała w 61. min, kiedy to błąd popełnił Kozdęba. Miał on już futbolówkę w rękach, ale ją wypuścił z czego skrzętnie skorzystał Surma.
Pogoń Prudnik - Polonia Głubczyce 1-2 (0-1)
0-1 Jamuła - 31., 0-2 Jamuła - 50., 1-2 Surma - 61.
Pogoń: Roskosz - Sajewicz (46. Rysz), Muzyka, M. Dziwisz, Wójtowicz - Magdziak, Rudzki, Perkowski, Surma, Różański - T. Dziwisz (72. Kisiel). Trener Sebastian Muzyka.
Polonia: Kozdęba - Bury, Fedorowicz, Wiciak, Lenartowicz - Krywko, Kobylnik, Karwowski (46. Hajduk), Jamuła (80. Zawadzki) - Grek (63. Churas), Bawoł (75. Rudziński). Trenerzy: Piotr Jamuła i Jakub Milewski.
Sędziował Sebastian Grzebski (Nysa). Żółte kartki: Surma, Magdziak. Czerwone kartki: Magdziak - 90. (za dwie żółte) - Krywko - 35. (brutalny faul). Widzów 250.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
