Uni Opole przegrało drugi mecz ćwierćfinałowy z BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Teraz opolanki czeka już tylko gra o 7. miejsce

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Uni Opole - BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 0:3
Uni Opole - BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 0:3 Wiktor Gumiński
Siatkarki Uni Opole uległy u siebie 0:3 drużynie BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała w drugim spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Ligi. Tym samym to bielszczanki zapewniły sobie awans do kolejnej rundy.

Była to już trzecia potyczka obu zespołów w drugiej połowie marca. Dwa wcześniejsze starcia też zakończyły się na korzyść BKS-u, ale miały one kompletnie odmienne scenariusze. W półfinale Tauron Pucharu Polski bielszczanki wręcz "przejechały się" po przeciwniku, wygrywając w trzech setach i pozwalając zdobyć Uni zaledwie 45 "małych punktów". Pierwsze starcie ćwierćfinałowe w Tauron Lidze dostarczyło jednak mnóstwo emocji. Co prawda BKS wygrywał już 2:0 w setach, ale siatkarki z Opola podniosły się z trudnego położenia i doprowadziły do tie-breaka. W nim z kolei prowadziły nawet 7:3, tyle że nie dały rady utrzymać tej zaliczki do ostatniego gwizdka.

Pod znakiem zapytania w Opolu stały występy dwóch czołowych zawodniczek ekipy z Bielska-Białej: rozgrywającej Julii Nowickiej i przyjmującej Pauliny Damaske. Pierwsza z nich uporała się jednak na czas z gorszym samopoczuciem, a uraz drugiej nie okazał się na tyle poważny, by na dłużej wyeliminować ją z gry. Damaske zresztą później została wybrana MVP meczu.

Potyczka w Stegu Arenie zaczęła się zdecydowanie lepiej dla przyjezdnych, które po kilkunastu rozegranych akcjach prowadziły 11:6. Mimo falstartu Uni pokazało jednak, że tanio skóry nie sprzeda i parę chwil później był już remis 15:15. Tyle że od tego momentu siedem kolejnych punktów zdobył BKS, dzięki czemu ostatecznie pewnie zwyciężył 25:19.

Druga partia układała się natomiast wyśmienicie dla opolskiej drużyny. Od startu przejęła ona w niej inicjatywę, którą później stopniowo powiększała. Kiedy wygrywała 20:13, wydawało się, że nic nie jest w stanie jej powstrzymać. Tyle że wtedy miejscowe dopadł potężny kryzys. Po stronie BKS-u na tyle mocno przebudził się duet Damaske - Kertu Laak, że bielszczanki, wyrównując na 22:22, doprowadziły do nerwowej końcówki. Uni miało jeszcze później jedną piłkę setową, ale jej nie wykorzystało i ostatecznie 26:24 triumfowała ekipa z Bielska-Białej.

Trzecia odsłona układała się podobnie jak pierwsza. BKS odskoczył na 12:7, lecz opolanki niewiele sobie z tego zrobiły i wkrótce dogoniły rywala (14:14). Wszystko było w pełni otwarte do stanu 18:18. Wtedy kolejną ucieczkę zainicjowały przyjezdne. Była ona na tyle skuteczna, że pozwoliła im domknąć mecz w trzech setach i wygraną 25:21 zapewnić sobie awans do czołowej "czwórki".

Uni pozostaje w tym sezonie już tylko dwumecz o 7. miejsce. Pierwsze spotkanie rozegra na wyjeździe, w piątek 5 kwietnia o godz. 19. Dokładna data rewanżowego starcia w Opolu nie jest jeszcze znana.

Rywalem zespołu z Opola najpewniej będzie w nim Energa MKS Kalisz, który jednak jeszcze toczy ćwierćfinałową rywalizację z Grupą Azoty Chemikiem Police (obecnie jest 1:0 dla Chemika).

Uni Opole – BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 0:3 (19:25, 24:26, 21:25)
Uni: Bińczycka, Olaya (17), Orzyłowska (3), Zaroślińska-Król (18), Pamuła (7), Połeć (2), Adamek (libero) oraz McCall (2), Janicka, Sieradzka.
BKS: Nowicka (6), Damaske (16), Pacak (8), Laak (11), Borowczak (4), Majkowska (4), Mazur (libero) oraz Stachowicz, Abramajtys, Szczepańska-Pogoda (2), Bidias (7).
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 2:0 dla BKS-u
Awans do półfinału: BKS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska