4 liga piłkarska. Swornica Czarnowąsy Opole - Chemik Kędzierzyn-Koźle 1-0

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Gola na wagę trzech punktów zdobył Jakub Maraszek.
Gola na wagę trzech punktów zdobył Jakub Maraszek. Oliwer Kubus
Po bardzo wyrównanym boju ostatecznie minimalnie lepsi okazali się gospodarze.

- To był bardzo wyrównany i twardy bój, aczkolwiek z lekkim wskazaniem na nas i myślę, że ostatecznie zasłużenie triumfowaliśmy - przyznawał grający szkoleniowiec miejscowych Wojciech Scisło, który mógł otworzyć wynik spotkania, jednak - po tym jak ładnie podawał mu Damian Filla -piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka.

Niedługo potem razem z podopiecznymi przeprowadził ciekawą akcję, w której finalnie Marcin Rogowski zgrał do Jakuba Maraszka, a ten praktycznie uderzeniem woleja zaskoczyła golkipera rywali.

Strzelec gola mógł jakiś czas potem podwyższyć wynik spotkania, jednak nie wykazał zdecydowania w polu karnym i dał się wyprzedzić Adrianowi Dorosławskiemu, choć gdyby od razu zdecydował się wystartować to ubiegłby golkipera i miałby przed sobą pustą bramkę.

Kędzierzynianie też mogli jednak się odgryźć i byli blisko celu . Michał Łysek przegrał starcie „oko w oko” z Arkadiuszem Fesserem, natomiast Łukasz Gibasiewicz kopnął minimalnie nad poprzeczką.

- Pierwsza połowa dla Swornicy, ale my chyba paradoksalnie lepiej graliśmy w „dziesiątkę”, jakoś tak byliśmy bardziej zmobilizowani i skoncentrowani - przyznawał kierownik ekipy gości Mirosław Biniecki, odnosząc się do tego, iż czerwoną kartkę w 65. minucie gry otrzymał Szymon Rutkowski.

Zresztą podopieczni Tomasza Hejduka najlepszą okazję na wyrównanie mieli w samej końcówce gdy rezerwowy Łukasz Machnik, stojąc na linii „piątki” nie opanował dobrze piłki, przez co miał problem z oddaniem strzału i rywale oddalili zagrożenie.

Wcześniej z kolei po stronie miejscowych próbował Rogowski, ale Dorosławski przeniósł piłkę nad poprzeczką. Z kolei będąc z nim sam na sam Dawid Miroszka zamiast strzelać podawał, ale zrobił to za słabo i odczytano jego zamiary.

- Jak dla mnie to był tzw. „mecz na remis” - nie krył Biniecki. - Na pewno spore piętno na naszych poczynaniach odcisnęło 120 minut grania w wojewódzkim Pucharze Polski.

Swornica Czarnowąsy Opole - Chemik Kędzierzyn Koźle 1-0 (1-0)
Bramka: 1-0 Maraszek - 20.
Swornica: Fesser - Krakowian, Jeleniewski, Pastuszek, Ptak - Osuchowski, Filla, Maraszek, Rogowski (90. Waindok) - Scisło, Miroszka (73. Błoński). Trener Wojciech Scisło.
Chemik: A. Dorosławski - Saborowski (78. Machnik), Gad, Lechowicz, Chmurczyk (72. Woźniak) - Kwaśniewski, Rutkowski, Pigut, Gibasiewicz - Łysek (61. Paczulla), Sadowski (86. Ciukaj). Tomasz Hejduk.
Żółte kartki: Krakowian, Waindok - Lechowicz, Paczulla, Rutkowski.
Czerwona kartka: Rutkowski (65. min).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska