O ks. Janie Dzierżonie (1811-1906) pisałem niejednokrotnie - o jego fundamentalnym odkryciu dzieworództwa pszczół, o skrytykowanie dogmatu nieomylności papieża, o ekskomunikowaniu go przez papieża.
Z wszystkimi tymi wydarzeniami Maciejów nie miał jeszcze nic wspólnego. Ks. Jan Dzierżon urodził się w sąsiednich Łowkowicach, po przyjęciu święceń krótko był wikarym w Siołkowicach koło Opola, a później 33 lata swojego życia spędził jako proboszcz Karłowic koło Brzegu.
Nawet kiedy w 1868 roku ks. Jan Dzierżon przestał być proboszczem, został jeszcze w Karłowicach. Chodził do tamtejszego kościoła nawet po tym, gdy 30 października 1873 roku został ekskomunikowany (Watykan potępił teorię dzieworództwa, a do tego ksiądz Dzierżon nie uznał ogłoszonego w 1870 roku dogmatu o nieomylności papieża).
Pewnego dnia nowy proboszcz ksiądz Wilhelm Pabel wyrzucił jednak po prostu ekskomunikowanego poprzednika ze świątyni. Wtedy rozgoryczony ksiądz Dzierżon wrócił w rodzinne strony. Był rok 1884, miał już 73 lata.
Nie zamieszkał jednak w rodzinnym domu w Łowkowicach, tylko z pomocą bratanka Franciszka Dzierżona wybudował dworek i pasiekę na odludziu, w ówczesnym przysiółku Maciejowie.
Rozległy ogród przy domu obsadził gęstym szpalerem cyprysów, zbudował ule - swój wynalazek, dzięki któremu nazywany jest Kopernikiem ula. Dzierżonowskie ule miały kształt skrzynek, do których wkładał ramki z plastrami wosku, gdzie wytwarzany jest miód.
Miód od wosku ksiądz pszczelarz oddzielał za pomocą wirówki. W ten sposób nie uszkadzał plastra. Ksiądz Dzierżon popularyzował też jedzenie miodu, wcześniej bowiem za najważniejszą korzyść hodowania pszczół uważano produkcję wosku, z którego wyrabiano świece.
W domu w Maciejowie ks. Jan Dzierżon spędził 22 lata, dożywając sędziwego wieku. Dostawał ordery, m.in. od cesarza austriackiego Franciszka Józefa i cesarza niemieckiego Wilhelma II.
Z drugiej strony nie tylko Watykan atakował odkrycia naukowe księdza Dzierżona. W 1898 roku w Budapeszcie naukowiec Metzger ogłosił, że matka pszczela jest hermafrodytą. W Petersburgu Martin Kuckuck wydał broszurę pt. „Nie ma żadnej partenogenezy”.
Ksiądz Dzierżon na zjazdach pszczelarzy w austriackim Salzburgu i niemieckiej Kolonii odpierał ataki na teorię dzieworództwa pszczół.
- Kłam i błąd przeminą, a prawda pozostanie - pokreślił duchowny z Maciejowa.
Jeszcze przed śmiercią ks. Jan Dzierżon doczekał szczęśliwego finału dwóch swoich życiowych konfliktów.
W 1905 roku pojednał się z Kościołem, wyspowiadał się i przyjął komunię świętą.
W 1906 roku na kongresie przyrodniczym w Marburgu profesor zoologii Bresslau przeprowadził naukowy dowód prawdziwości teorii partenogenezy.
Ks. Jan Dzierżon zmarł 26 października 1906 roku. Miał 95 lat.
Przed śmiercią kazał bratankowi Franciszkowi wnieść do pokoju ul z pszczołami. Zmarł w obecności pszczół latających po pokoju. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Łowkowicach.
Pierwsze próby chronienia dawnych włości ks. Jana Dzierżona podjęto już kilka lat po II wojnie światowej, gdy Maciejów stał się częścią Polski.
W 1956 roku na budynku umieszczono tablicę pamiątkową z okazji 50. rocznicy śmierci księdza pszczelarza.
W 1968 roku władze lokalne, wojewódzkich oraz organizacje pszczelarskich utworzyły pasiekę zarodową jako żywy pomnik ks. Jana Dzierżona.
Hodowlę pszczelich matek rozpoczęto w 1972 roku.
3 lipca 1974 roku pasiece zarodowej oficjalnie nadano imię ks. Jana Dzierżona.
600 tysięcy złotych zapłacą wspólnie gmina Kluczbork i powiat kluczborski Małopolskiemu Centrum Biotechniki w Krasnem koło Rzeszowa za kupno Pasieki Zarodowej w Maciejowie. Kluczborskie samorządy przejmą nie tylko budynki, ale także czterech pracujących w pasiece pracowników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?