W ZK 2 w Strzelcach Opolskich zbudują halę, w której więźniowie będą pracować na utrzymanie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Budowa prowadzona jest w ramach rządowego programu „Praca dla więźniów”. Przewiduje on, że w ciągu najbliższego roku w opolskich więzieniach dodatkowo około 220 osadzonych znajdzie stałe zajęcie.
Budowa prowadzona jest w ramach rządowego programu „Praca dla więźniów”. Przewiduje on, że w ciągu najbliższego roku w opolskich więzieniach dodatkowo około 220 osadzonych znajdzie stałe zajęcie. Archiwum
Obiekt stanie na terenie Zakładu Karnego nr 2 w Strzelcach Opolskich. Podobne inwestycje prowadzone są także w innych więzieniach.

Hala produkcyjna w strzeleckiej „dwójce” stanie w miejscu jednego z najstarszych pawilonów. Przez wiele lat działała w nim więzienna kuchnia. Kilka dni temu ruszyło wyburzanie obiektu.

- Po zakończeniu prac rozbiórkowych i usunięciu gruzu przystąpimy do właściwego etapu inwestycji, czyli budowy hali produkcyjnej o powierzchni 781 m kw., w której zatrudnienie znajdzie około 70 osadzonych - tłumaczy por. Jarosław Pydych z Zakładu Karnego nr 2.

Pracę ma zapewnić więźniom prywatna firma, która zajmuje się produkcją metalowych elementów. Podobne inwestycje prowadzone są także w innych więzieniach. W Zakładzie Karnym nr 1 w Strzelcach Opolskich dawna kuchnia będzie przystosowana do stworzenia nowych miejsc pracy (szycie butów roboczych), a w jednostce Sierakowie Śląskim niedaleko Olesna inwestycja właśnie się zakończyła. Będą tam produkowane plastikowe opakowania.

Te budowy prowadzone są w ramach rządowego programu „Praca dla więźniów”. Przewiduje on, że w ciągu najbliższego roku w opolskich więzieniach dodatkowo około 220 osadzonych znajdzie stałe zajęcie. Obecnie spośród blisko 4,2 tys. więźniów pracuje 2169 osób.

- 958 osadzonych wykonuje prace nieodpłatnie, natomiast 1211 zatrudnionych jest odpłatnie - wylicza Katarzyna Idziorek, rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Opolu.

Z tej grupy aż 500 skazanych pracuje poza murami zakładów karnych. Wielu z nich to osoby, którym w najbliższym czasie kończą się wyroki, a przepustki do pracy są sprawdzianem, jak poradzą sobie na wolności.

Ucieczki się zdarzają. Od początku roku z przepustek nie wróciło 11 więźniów - w większości policja szybko odnajduje jednak takie osoby i trafiają one z powrotem za kraty.

Dzięki zatrudnieniu więźniowie będą spłacać - chociaż częściowo - koszty swojego pobytu za kratami. Te są niemałe. Utrzymanie jednego więźnia kosztuje średnio 3150 zł miesięcznie. Za swój wysiłek skazani są wynagradzani płacą minimalną. Nie otrzymają jednak w całości pieniędzy. Połowę zabiera im państwo m.in. jako koszty utrzymania oraz na fundusz aktywizacji skazanych. To właśnie z tego funduszu powstają kolejne inwestycje i miejsca pracy. Z pozostałej połowy skazani płacą alimenty i naprawiają wyrządzone krzywdy. W kieszeni zostaje im zazwyczaj około 200 zł.

Opolskie info 15.09.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska